Rozdział 17

9.8K 753 381
                                    

Jungkook wyszedł z pokoju. Nie wiedział czy dobrze zrobił zachowując się tak do Jimina ale raczej nic złego nie zrobił. Zapukał do pokoju chłopaków.

- Wchodzić! - usłyszał głos Hoseoka, więc otworzył drzwi i wszedł do środka. Ich pokój wyglądał tak samo lecz u kochanków już był wielki bałagan. Najwidoczniej któryś nie mógł czegoś znaleźć w walizce, bo ubrania były porozrzucane po całym pokoju. Hoseok siedział na łóżku i pakował rzeczy do wzięcia na basen.

- Jimin też idzie? - zapytał nie przerywając wykonywanej czynności.

- Nie wiem ale raczej nie pozwoliłby mi iść samemu, więc myślę, że tak.

Wtedy z łazienki wyszedł Taehyung. Nie zdając sobie sprawy, że młodszy jest w pokoju zaczął mówić.

- Nie wiem, które mam wybrać gacie Hobi. Jedne są bardziej seksowne a w drugich mam ładniejszy tyłek. Zresztą moja pupa zawsze ładnie wygląda. - stanął w drzwiach od sypialni. - O Jungkook. A gdzie ten gbur?

- Chyba jest zły, nie wiem czy przyjdzie.

- Coś ty mu zrobił?

- Nic takiego... - Jungkook opuścił wzrok. - Idziemy?

- Tak. - chłopaki wyszli z pokoju i udali się na dół gdzie znajdował się basen. Przed wejściem na basen stał Jimin. Nastolatek nie potrafił odczytać z jego twarzy czy jest już spokojny czy zły.

- Jimin chwaście! A już miało być tak przyjemnie... - powiedział Tae podchodząc do niego.

- Ależ skąd. - powiedział z uśmiechem. - Będzie bardzo przyjemnie.

- To chodźmy! - Taehyung otworzył drzwi od szatni. Wszyscy szybko się przebrali, Tae jednak wybrał różowe kąpielówki.

- Wyglądasz w tym jakbyś był gejem - stwierdził Hoseok patrząc na tyłek swojego chłopaka.

- Bo nim jestem pacanie. Musisz mi napompować moje koło Hobi.

- Boże Tae, po jaką cholerę ci koło?

Jungkook stojąc z boku przyglądał się jakże fascynującej rozmowie kochanków. Cieszył się, że przyjechali razem z nimi. Przynajmniej wtedy Jimin nie był taki straszny jak gdy są sami. Starszy widząc, że nastolatek już się przebrał w kąpielówki, które dla niego kupił podszedł do niego i złapał go za rękę. To nie było miłe trzymanie za rękę a raczej wyglądało jakby go ciągnął za sobą na siłę.

- Chodźmy pierwsi. - powiedział. Jungkook nic nie mówiąc ruszył za nim.

- Jesteś zbyt chudy. Czy ty w ogóle coś jadłeś? - Jimin zmierzył go całego wzrokiem. Kiedy ostatni raz widział go nago nie zwrócił na to uwagi. Chłopak był naprawdę bardzo chudy.

- Nie miałem zbytnio pieniędzy na jedzenie... - zaczął patrząc na swoje stopy.

- Dziwie się, że nikt tego nigdzie nie zgłosił. W każdym razie jak jesteś głodny albo masz ochotę na coś szczególnego do jedzenia to mi powiedz. To samo tyczy się wszystkich rzeczy.

- Dziękuję hyung. - powiedział chicho.

- Już ci przeszedł ten twój odważny charakterek? - Jimin wszedł drabinką do basenu, następnie pomógł tam wejść nastolatkowi.

- Uhm... - młodszy nie wiedział co powiedzieć. Dalej nie wiedział czy on się na niego gniewa. Wszedł do wody i złapał się barierki.

- Chodźmy popływać. Robimy wyścigi? - Jimin znów zmienił zachowanie.

- Hyung, bo ja nie umiem pływać. - Jungkook schylił głowę w dół, wstydził się tego, że nie potrafi takich podstawowych rzeczy ale na basenie był tylko raz w życiu.

- To cię nauczę. To nie jest trudne. - starszy uśmiechnął się.

Na basen wbiegł Taehyung. Hoseok krzyczał za nim aby nie biegał ale ten nic sobie z tego nie zrobił. Wskoczył do basenu z krzykiem, przy okazji ochlapując Jimina i Jungkooka.

- Zachowuj się. - Jimin odpłynął dalej tracąc swój humor.

- Zachowujesz się jak stary dziad! - krzyknął za nim Tae.

Jego chłopak wszedł do wody i podpłynął do Jungkooka. Chłopak stał przy drabince sam. Plany nauczenia się pływania zostały zepsute. Jimin bardzo szybko się denerwuje i przez każdą drobnostkę potrafi stracić humor. Pływał sam na głębszej wodzie.

- Co tak stoisz? Idziesz ze mną na płytszą wodę zagrać w piłkę? - zapytał Hoseok. Młodszy się zgodził. Po chwili dołączył się do nich Tae. W trójkę razem zaczęli się bawić. Zabawa piłką przerodziła się w bitwę na chłapanie się wodą. Jimin widząc jak świetnie się bawią zdenerwował się jeszcze bardziej. Chciał aby Jungkook z nim tak się śmiał jak z nimi. Lecz chłopak nigdy tego nie robił. To sprawiło, że starszy tak się denerwował ale nie potrafił się do nich dołączyć. Wyszedł z wody i podszedł do drabinki najbliżej Junkooka.

- Jungkook wychodź! - krzyknął aby go usłyszał. - Musimy iść dzisiaj wcześniej spać. Jutro będziemy dużo chodzić.

Młodszy trochę smutny, że już musiał skończyć zabawę wyszedł z wody. Starszy złapał go za rękę i zaprowadził do pokoju.

- Idź się umyj pierwszy, zrobię ci ciepłej herbaty. - powiedział ale w oschły sposób.

Jungkook zrobił jak zalecił mu Jimin. Gdy już się umył i przebrał wyszedł. Na stoliku obok łóżka leżała filiżanka herbaty. Jego hyung robił coś na telefonie. Młodszy usiadł na łóżku i zaczął powoli pić żeby się nie poparzyć.

- Bardzo mi zimno hyung - powiedział gdy skończył pić.

- Zimno ci? - Jimin odłożył telefon i podszedł bliżej chłopaka. - Więc zrobimy coś żeby cię ogrzać.


Sprzedany - JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz