Seventeenth Night

260 28 5
                                    

"Niekończąca się powtórka ze wspomnieniami, których nie mogę wymazać
Widzę najlepsze czasy przede mną
Teraz odlatuję do raju, przysiągłem, że nigdy nie zawalczę
Pożegnaj się z bólem i niedolą

Nie będę tracić kolejnego dnia, pragnąc by to mogło zniknąć.
Biegnąc, nie oglądając się."

Siedziałem na balkonie rozkoszując smakiem świeżo zaparzonej kawy. W tle lecieli Twenty One Pilots. Pierwszy raz od dawna miałem spokój, bo Mike poczuł się lepiej i zabrał Lu na piknik.

Rozmyślałem nad tym co ostatnio dzieje się w moim życiu. Przez te kłótnie z moją dziewczyną miałem opieprz od Modestu, że fanki się denerwują z kim szlajam się po nocy i czemu to ma wpływ na mój związek. Zignorowałem to, po prostu to zignorowałem.

No i Aria... Tak ona zaledwie... Ile to już? Paręnaście dni, a blondynka namieszała w moim życiu i głowie.

Moje przemyślenia przerwał mi SMS. Spojrzałem na wyświetlać był to Jack z All Time Low.

Od: Jack Barakat

Cześć Hemmiś

Do: Jack Barakart

Witaj Jack co sprowadza cię do mnie?

Od: Jack Barakat

Zapraszam cię w imieniu zespołu na koncert możesz przyjść z kim chcesz

Od: Jack Barakat

Tylko wiesz ktoś kogo toleruje przynajmniej połowa nas :/

Do: Jack Barakat

To aluzja? Jasne wpadnę

Dochodziła ósma, więc wypadało by się zacząć ogarniać. Zamknąłem drzwi od balkonu i ruszyłem w stronę łazienki.

***

Wyszedłem na parking o umówionej godzinie i od razu w oczy rzucił mi się Mustang Arii, którego dudniła muzyka. Ale dziewczyna stała na zewnątrz z papierosem w ręku.

- Miałaś rzucić. - jęknąłem.

- To przez Caluma. Jak odebrałam dziś psa to zaproponował, a ta fajka sama do mnie mówiła. Pomińmy fakt, że Hood pali Camele, za którymi nie przepadam, ale za to palę o wile mniej dwa na dzień. - zaczęła klaskać.

- Dobre i to... Mam dla ciebie niespodziankę. Tylko musimy poświęcić na to jeden wieczór.

- Okay. Jaką? - zgasiła używkę.

- Nie wiem czy mogę ci tak wcześnie powiedzieć...

- Hemmings! - warknęła.

- Dobra! Jack zaprosił mnie na koncert i zapewne chcesz iś...- nie dokończyłem, bo dziewczyna na mnie skoczyła.

- O mój kochany Boże! - przytuliła mnie przy okazji miażdżąc mi kości.

- Mam na imię Luke, ale może być i Bóg. - blondynka złapała mnie za głowę, zmrużyłem oczy myśląc, że chce mnie uderzyć, ale ona po prostu cmoknęła mnie w czoło.

- A teraz jedźmy, bo nam balon odleci. - uniosłem brwi do góry. - Tak dziś obejrzymy panoramę miasta aniołów lecąc balonem.

***

Byliśmy już na miejscu. Było to puste pole nie daleko West Hollywood. Rose, Aron i Adam już na nas czekali. A balony były prawie gotowe. Po drodze Aria opowiedziała mi plan podróży. Zaczynamy, rzecz jasna stąd, a kończymy przy Pico Riviera Sports Arena.

Po instrukcjach jak mamy zachować się na pokładzie wsiedliśmy do koszy gotowych do odlotu balonów i wznieśliśmy się zaczynając naszą podróż.

Po paru minutach mogliśmy podziwiać widoki Hollywood. Wzgórza z tej wysokości wyglądały bajecznie. Następnie moim oczom ukazał się "Echo Park", a później stadion Dodgersów. Całe Los Angeles mieniło się różno  kolorowymi światłami. Było po prostu piękne.

Wzlecieliśmy nad centralne LA, z daleka było widać Chinatown,a my zbliżaliśmy się do Downtown. Ludzie spoglądali na nas z dołu i robili zdjęcia.

- Często organizujecie takie loty? - zapytałem obsługującego balon chłopaka.

- Dwa razy w tygodniu, ale zwykle jest inna trasa.

- "Przyjaciel".-  zrobiła cudzysłów palcami. - Adama jest współwłaścicielem firmy i  zmienił dla nas trasę na bardziej ciekawą.

Wlecieliśmy na East Los Angeles gdzie widoki były mniej ekscytujące, więc wciąż obserwowałem oddalające się Downtown.

Aria podeszła do mnie i oparła głowę o moje ramię.

- Choć to  miasto to jedna wielka pułapka to i tak je kocham. - oznajmiła.

___________ 

Joł, joł! Dziś pozwiedzaliśmy trochę LA z góry. Chciała bym obejrzeć Wzgórza Hollywood i Downtown nocom lecąc balonem. <3 Na górze macie cover "Fly away", bo w yt nie ma oryginalnej wersji, a lubię covery tego chłopaka.

Do następnego!

Waste the night  5sos/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz