Twenty Seventh Night

237 28 1
                                    

You fell asleep in my car, I drove the whole time,
But that's ok, I'll just avoid the holes so you sleep fine,
I'm driving here I sit, cursing my government,
For not using my taxes to fill holes with more cement.


Wypakowywałem zakupy do lodówki, kiedy do mojego mieszkania weszła rozśmieszona czymś  Aria. Wstawiła wodę i wzięła kubek oraz kawę, ignorując mnie.

- Żadnego "Hej jak ci minął dzień?". - zwróciłem się do niej.

- Myślałam, że to kobiety się czepiają o takie rzeczy. - Przewróciłem oczami na jej słowa.

- Czemu jesteś taka wesoła? P...

- Nie nie dotknęłam dziś zioła. Spotkałam dziś nadpobudliwą dziewczynkę, która się na mnie rzuciła z krzykiem "Ukradłaś mojej siostrze chłopaka!" - To ostanie powiedziała skrzekliwym głosem. - To było na prawdę zabawne, zignorowanie jej było dobrym pomysłem czy raczej miałam jej coś wyjaśnić?

- Dobrze, że ją zignorowałaś. - przytuliłem blondynkę. - Dziś do China Town?

- Przeglądałeś moje rzeczy! - obróciła się w moją stronę. - Co jeszcze wiesz?

- Skończyłaś szkołę aktorską, jesteś na stażu w Universal Studio i mi o tym nie powiedziałaś!

-Nie odwracaj kota ogonem.  Jak mogłeś grzebać mi po szafkach? - Zirytowała się.

- Chciałem się coś o tobie dowiedzieć! - Broniłem się.

- Wystarczyło zapytać?! Tak dziś do China Town. - warknęła i wyszła z kuchni.

***

Byliśmy gotowi do wyjścia. Aria wciąż nie odpuszczała swoich humorków. Dzięki Bogu, że nie przyszło jej na myśl mnie uderzyć. Razem z nami byli Mike, Lu, Rose i Derek..

- Serio?- Michael podszedł do mnie.

- Ale co? - Uniosłem brew.

- Przeszukiwałeś jej rzeczy?

- To nic takiego. - jęknąłem.

- To brak zaufania... Przeprosiłeś ją? -zaprzeczyłem swoim wyrazem twarzy. - Idiota.

- Zaraz to zrobię...

Podszedłem do blondynki, która srogo na mnie spojrzała. Hemmings bądź facetem...

- Przepraszam... - powiedziałem, a ona strzeliłam sobie faceplama. - Co zrobiłem nie tak.

- Miałeś zrozumieć swój błąd, a nie tylko przerosić. Ale facet to facet. - dała z lekko z liścia a potem pocałowała.

- Kobiety są skomplikowane, ale ty jesteś jakąś enigmą. -Przytuliłem ją.

Wsiedliśmy do taksówek i ruszyliśmy, by nie tracić czasu. Chwile potem byliśmy China Town. Wysiedliśmy przy głównym placu. Aria pokierowała nas odrazy do jakiegoś chińskiej restauracji. Tam zamówiliśmy sobie sajgonki, bo każdy bał się, że zje psa.

Po wyjściu z restauracji, poszliśmy na sesje, bo dziewczyny i Mike chcieli zdjęcia na Instagrama. Potem udaliśmy się na małe zwiedzanie,  by potem wejść do jakiegoś baru i napić się piwa.

Jakiś Chińczyk zaczął coś mówić w jego języku i każdy był mocno zdezorientowany, bo nie wiedzieliśmy czy on nas ochrzania czy po prostu nas zagaduje. Ale kiedy przyszła jego córka i krzyknęła na widok mnie i Clifforda.

Do domu wróciliśmy około drugiej. Aria powiedziała, że spędzi tę noc u siebie, więc wciąż muszę wymyślić coś by ją udobruchać.

_________________


Siemano Kolano! Jak wam mija tydzień? Bo mi kurde źle... zabijcie mnie pls ;')

Waste the night  5sos/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz