Po prostu włóczęga mieszkający w kanałach
Chodź
Jestem twardzielem, którego trudno pokonać
Jestem obiektem twej dobroczynności
Więc kup mi coś do jedzenia
Zapłacę ci innym razem,
Zapamiętaj moje słowa do końcaPrzeszukiwałem swoją szafę w poszukiwaniu odpowiedniej koszulki na dzisiejszy wieczór. Dziś wybieraliśmy się na koncert Guns'ów. Kiedy znalazłem T-shirt z logiem zespołu założyłem go na siebie i ruszyłem do kuchni.
Na krześle barowym siedziała Aria spożywając późny obiad. Była ubrana w za dużą koszulkę podobną do mojej i długie kozaki. Że jej nie jest gorąco. Podszedłem od tyłu i przytuliłem dziewczynę.
- Gotowy? - mruknęła dalej pałaszując tosty.
- A i owszem. Chłopaki będą z a pięć minut. - powidziałem przypominająć sobie o wcześniejszym SMS'sie od Caluma.
***
Staliśmy już na trybunach i czekaliśmy aż koncert się zacznie. Każdy był zajęty rozmową tylko Aria wlepiała wzrok w telefon. Podszedłem do niej i zabrałem urządzenie.
Czego pożałowałem bo dostałem kopniaka w piszczel.- Rezerwuję miejscówkę na pojutrzejszą imprezę, więc łaskawie oddaj mi to.
- Gdzie? - zerknąłem na wyświetlacz.
- Pamiętasz festiwal Holly? - mruknęła.
- Jak bym mógł zapomnieć... szczególnie, że było to trzy dni temu. -przekręciła oczami na te słowa.
- No to tam... Będzie scena, żeby chłopaczki mogli sobie pograć. - złapała mnie za policzki niczym ciotka. - Tylko nie wiem co będziemy robić jutro.
- Ja wiem. Zabieram cię na randkę. - uniosła brwi. - Tak na randkę.
-Okay... Obstawiam, że pobawisz się we mnie i nie powiesz mi gdzie mnie zabierasz. Ale w co ma m się ubrać?
- Liczę na czerwoną sukienkę i bieliznę tego samego koloru. - szepnąłem a ona uśmiechnęła. Chwile później zgasły światła.
Na scenę weszli Axl, Slash, Duff i reszta. Przywitali się i zaczęli grać. Z naszej grupki poleciało parę żartów w stosunku do obecnego wyglądu Axl'a, ale po chwili skupiliśmy się na koncercie.
Zaczęli od Paradise City, a skończyli na "Welcome to the Jungle". Koncert był naprawdę dobry, ale narzekaliśmy na to,że nie mieliśmy szansy pójść na ten za czasów starego składu.
Po dwóch godzinach niezłego gigu i piętnastominutowym wydostawaniu się z areny i paru zdjęciach z fankami siedzieliśmy w taksówce.
- Ja bym pojechała do Pubu! - krzyknęła Aria. Wszyscy byli za, więc obie taksówki ruszyły w stronę pubu.
____________________
PRZEPRASZAM, że mnie tyle nie było,ale teraz się miszmasz w szkole, więc same wiecie. Zostały dwa rozdziały do końca.
ALE MAM SURPRISE! KOLEJNA CZĘŚĆ NA MOIM PROFILU JUŻ JUTRO OKOŁO 20.00! BĘDZIE PROLOG!
CZYTASZ
Waste the night 5sos/Luke Hemmings
FanfictieCo skrywają przedmieścia "Miasta Aniołów"? Życie nie toczy się tylko w centrum. O wiele ciekawsze są noce poza miastem. "Nie chcę tego zmarnować, nie chcę zmarnować tej nocy".