"Ostatnie spotkanie. Nie wiedziałam, że to w pewien sposób pożegnanie."

7.6K 621 63
                                    

                                                                    *Lika*

Nie dałam rady zejść po schodach nie robiąc przy tym conajmniej trzech przystanków. Sytuacja zmusiła mnie do spania na kanapie w salonie. Nie dam rady zjeść całego jabłka ponieważ dla mnie te całe przeżuwanie i łykanie jest męczące. Przez to wszystko, że jem raz dziennie i śpię większość czasu, z 42kg ważę teraz 36kg. Spojrzałam na telefon słysząc nadchodzące powiadomienie, ostatni dzień lipca. Wstałam z łóżka, moje nogi ugięły mi się w kolanach powodując upadek. Zbiłam sobie kolano, super. Podniosłam się z podłogi i ruszyłam do szafy nakładając legginsy, koszulkę z długimi rękawami i zimową kurtkę. Moja odporność spadła do tego stopnia, że non stop trzęsło mnie z zimna. Ruszyłam do wyznaczonego miejsca i zdziwiło mnie to, że po pierwsze był już tam Damon a po drugie wziął ze sobą pitbulla. Jak ja się za nimi stęskniłam. Przyśpieszyłam kroku i już za chwilę przytulałam się do Damona szepcząc:
-Zrobisz coś dla mnie? Chciałabym przed śmiercią zrobić jeszcze dwie rzeczy ale zależy mi na tym, byś mi w tym towarzyszył. Urzeczywistnisz mi to marzenie?-spytałam.
-Oczywiście.- powiedział-Co mam robić?
-Chodź za mną- powiedziałam. Ruszyłam z nim w stronę pomostu na którym kiedyś podarowałam mu koperty. Na pomoście stało małe radyjko z moją playlistą. Jest ciemno ponieważ było po zachodzie słońca. Na niebie było widać świecące gwiazdy.
-Zatańczysz?-spytałam włączając radio z którego popłynęła moja ulubiona piosenka "Time of my life". Chwycił mą dłoń i zaczął się zwinnie poruszać w takt muzyki. Nie wiedziałam, że umie tak świetnie tańczyć.
-Skąd umiesz tak świetnie tańczyć? Powinieneś zostać jakimś nauczycielem tańca lub kimś w tym rodzaju wiesz, a może...
Przerwał mi robiąc gwałtowny obrót, po chwili odginając mnie do tyłu a potem podnosząc mnie do góry.
-Scar mnie nauczyła.- odpowiedział uśmiechając się.
Gdy skończyliśmy nasz taniec podziękowałam mu dygając na jedno kolano a on pocałował mnie w rękę z flirciarskim uśmiechem. Moim drugim marzeniem było obejrzenie gwiazd wśród latających świetlików. Pociągnęłam go za dłoń i położyliśmy się na kocu, który leżał rozłożony na pomoście. Położyliśmy się na nim spoglądając w gwiazdy, postanowiłam przerwać ciszę
-Będzie mi ciebie brakować, wiesz?-spytałam próbując ukryć napływające łzy.
-Mi ciebie też. Gdy zobaczyłem cię jak weszłaś do klasy, myślałem że będziesz tak jak inne i ulegniesz mojemu urokowi osobistemu. Tymczasem ty odkryłaś że to wszystko: moje zachowanie w szkole, pomiatanie dziewczynami to pozory. Nie wiem jak ale dziękuję Ci za to wszystko. Zmieniłaś mnie, nie sądziłem że w tak krótkim czasie można kogoś zmienić a tu proszę-powiedział-Dlaczego musisz odejść?-spytał ze łzami w oczach.
Przytuliłam go do siebie i oboje wybuchnęliśmy płaczem. Chyba zdaliśmy sobie sprawę, że to dzieje się naprawdę. Wiem, że powinnam być silna dla niego ale ciągłe udawanie silnej dla kogoś, gdy samemu nie ma się wsparcia, jest cholernie trudne. Na dłuższą metę jest to niewykonalne. Moja tama pękła i nie byłam w stanie wybudować nowej.
-Nie odchodź- załkał Damon.
-To nie ode mnie zależy tylko od dawcy- powiedziałam, po czym dodałam ciszej-którego nie mam. Przykro mi.
-Która jesteś na liście? Długo musisz czekać?-zadał pytanie po pytaniu.
-Ostatnia a czas nie jest dla mnie litościwy, wiesz?
Nagle coś wpadło mu do głowy i zerwał się z miejsca i pobiegł. Gdybym tylko wiedziała co ma zamiar zrobić, nie powiedziałabym mu na jego pytanie w kwestii "nie odchodź"...

                                                               *Damon*

Dziewczyna poprosiła mnie bym z nią zatańczył. Zgodziłem się. Włączyła radio, które jak się okazało przyniosła wcześniej. Zacząłem tańczyć tak, jak nauczyła mnie kiedyś Scar. Czarnowłosa ewidentnie była pod wrażeniem moich umiejętności tanecznych, ponieważ spytała skąd umiem tańczyć. Wytłumaczyłem jej to. Po zakończeniu naszego tańca, dziewczyna poprowadziła mnie na koc na którym się położyliśmy i patrzyliśmy w gwiazdy.  Będzie mi ciebie brakować, wiesz?-spytała próbując ukryć napływające łzy. Które i tak widziałem.
-Mi ciebie też. Gdy zobaczyłem cię jak weszłaś do klasy, myślałem że będziesz tak jak inne i ulegniesz mojemu urokowi osobistemu. Tymczasem ty odkryłaś że to wszystko: moje zachowanie w szkole, pomiatanie dziewczynami to pozory. Nie wiem jak ale dziękuję Ci za to wszystko. Zmieniłaś mnie, nie sądziłem że w tak krótkim czasie można kogoś zmienić a tu proszę-powiedziałem-Dlaczego musisz odejść?-zapytałem ze łzami w oczach.
Przytuliła mnie do siebie i wybuchnęliśmy płaczem. Chyba oboje zdaliśmy sobie sprawę, że to dzieje się naprawdę. Lika, zawsze była silna ale to już chyba było za dużo i jej tama puściła.
-Nie odchodź- załkałem zdając sobie sprawę, że jest jedyną osobą która zna prawdziwego mnie i to niedługo mnie opuści.  Dlaczego ona?
-To nie ode mnie zależy tylko od dawcy- powiedziała, po czym dodała ciszej-którego nie mam. Przykro mi.
Zainteresowało mnie to.
-Która jesteś na liście? Długo musisz czekać?-zadał pytanie po pytaniu.
-Ostatnia a czas nie jest dla mnie litościwy, wiesz?
Nagle coś wpadło mi do głowy. Zerwałem się z miejsca zostawiając ich tam samych. Biegłem do domu do którego po chwili wpadłem jak burza. Sięgnąłem po zeszyt, wyrywając z niego dwie kartki a z szuflady komody z pokoju siostry wyjąłem dwie koperty, różową i czarną. Czarną zaadresowałem do czarnowłosej a różową do mojej siostry, wszystko im tam wyjaśniłem. List zaadresowany do Liki zaniosłem na pocztę i powiedziałem jednej pracownicy  kiedy mają go wysłać wyjaśniając to, co mam zamiar zrobić. Wszyscy obecni na poczcie zaczęli płakać. Wyszedłem z tamtąd i ruszyłem w stronę szpitala po drodze dzwoniąc do Scar mówiąc że ją kocham po czym się rozłączyłem. Przypomniały mi się słowa smutnookiej "Kochać można na wiele sposobów. Niekoniecznie słowami czy stałą obecnością". Miała rację, niekoniecznie by kochać trzeba być stale obecnym....

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz