Histeria...

2.4K 248 19
                                    

                           *Damon*

Czekałem pod salą operacyjną już ósmą godzinę a lekarz nadal nie wyszedł z sali. Powiedziano mi tylko tyle, że jej stan jest krytyczny. To twoja wina- powiedział jak zawsze pocieszający głos podświadomości. Niestety tym razem ma rację. Gdyby nie ja, nic by jej nie było. Siedziałem na zimnej kafelkowej podłodze oparty o ścianę ze zwieszoną głową. Nie płakałem, nie miałem już łez. Teraz miałem przytłaczające poczucie winy. Po raz kolejny podeszła do mnie ta sama starsza pięlęgniarka
-Proszę pana, niech pan idzie do domu. Dam panu znać jak pańska żona się obudzi- powiedziała miłym głosem.
Pokręciłem przecząco głową szepcząc
-Ona mnie potrzebuje. Muszę tu być.
W rękach trzymałem jej łancuszek, który zerwał się z jej szyi podczas wypadku. To ten  który podarowałem na jej urodziny. Gwiazda.
-Ona jest moją gwiazdą."Chociażbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę bo ty jesteś ze mną". Oświetlała swoim blaskiem ciemną noc, wiesz?- powiedziałem do pielęgniarki. Kobieta spojrzała na mnie załzawionym wzrokiem i spytała
-Ty naprawdę ją kochasz, co?
Pokiwałem twierdząco głową.
-Tylko, że ostatnio nam się nie układało przeze mnie i ona mnie już nie kocha- powiedziałem.
Pielęgniarka widocznie chciała jeszcze coś dodać ale z sali wyszedł lekarz. Wstałem natychmiast z podłogi, chwiejąc się lekko i ruszyłem w stronę lekarza. Spojrzał na mnie smutnym wzrokiem, kręcąc przecząco głową. Upadłem na kolana zanosząc się szlochem. Ktoś coś do mnie mówił ale nie docierały do mnie żadne słowa. Bujałem się w przód i w tył, tak jak kiedyś uspokajałem moją małą Likę. Dlaczego mnie zostawiłaś? Dlaczego? Potem poczułem ukłucie i ciemność. Zastrzyk usypiający...

---------------------------------
Jak myślicie czy Damon sobie poradzi ze stratą ukochanej?

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz