Sfrustrowana czarnowłosa.

2.5K 244 7
                                    

                          *Damon*

"Wychodzę i nie wiem kiedy wrócę." To były ostatnie słowa, które usłyszałem nim wyszła z domu jak burza bez słowa wyjaśnienia. Stałem w kuchni wyjmując składniki z lodówki na zrobienie trzypiętrowego tortu czekoladowego z podobizną Liki na samym szczycie ciasta, które zrobiono na zamówienie. Tymczasem czarnowłosa opuściła mieszkanie. Pomyślałem że wyszła na spacer lub coś w tym stylu, więc wróciłem do wcześniej zaczętego zajęcia. Po dwóch i pół godzinie tort był gotowy a Liki nadal nie było. Martwiłem się, to mało powiedziane. Ja odchodziłem od zmysłów. Wstawiłem tort do lodówki uprzednio wyjmując z lodówki wszystkie produkty nie zważając na to czy się zepsują ze względu na temperaturę. Następnie wyjąłem półki z lodówki kładąc je na blat i etap końcowy: wsadziłem tort do lodówki, który w sekrecie mówiąc ledwo się do niej zmieścił. Zatrzasnąłem lodówkę i zdejmując tą dziecinną przepaskę na oczy wziąłem klucze od samochodu i ruszyłem poszukiwać Liki. Objechałem całe osiedle w efekcie końcowym pojechałem do parku, gdzie usłyszałem rozmowę rodziców z małym dzieckiem. Rozmawiali o jakiejś niewidomej dziewczynie, która odnalazła ich czteroletnie dziecko. Czy to mogła być czarnowłosa? Spytałem gdzie jest ta dziewczyna o której mówią. Niestety spóźniłem się ponad pół godziny. Wróciłem do domu, gdzie nie panowałem nad sobą kompletnie. Rzucałem tym co miałem pod ręką. Czy Lika znowu mnie zostawiła? Czy pomyślała że zapomniałem o jej urodzinach? Spojrzałem na zegarek i uderzyłem głową o blat stołu. Jestem idiotą...
Poszedłem do swojego pokoju i siadając na parapecie obliczyłem ike czasu byłem poza domem i ile czasu piekłem tort. Okazało się, że Lika wyszła koło szesnastej. Jestem palantem, baranem i wszystkim co najgorsze. Napewno pomyślała, że zapomniałem o jej urodzinach. Nagle usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi a potem JEJ donośny krzyk z dołu, który oznaczał że mam przechlapane.
-DAMON!-krzyknęła sfrustrowana.
Mam kłopoty...

------------------------------------
Dziękuję za głosowania i za to, że po prostu czytacie to co piszę. Cieszę się, że moja książka was wzrusza lub momentami śmieszy. Dziękuję jeszcze raz 😢😀

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz