*Damon*
Byłem w markecie gdy zadzwonił do mnie telefon, dzwoniła Lika. Odebrałem
-Przyjedziesz do mnie?- spytała zmartwionym głosem.
-Już jadę- powiedziałem.
Po głosie poznałem że to coś poważnego. Aktualnie stałem w kolejce do kasy w markecie. Zostawiłem wózek z zakupami i pobiegłem w stronę samochodu, który znajdował się na parkingu sklepowym. Wsiadłem do samochodu i ruszyłem z piskiem opon. Po około pól godzinie byłem pod domem. Wysiadłem z samochodu trzaskając drzwiami i wbiegłem do domu krzycząc na cały głos:
-Lika!
Odpowiedział mi czyjś cichy płacz, dochodzący z salonu. Byłem zmartwiony i zdezorientowany jednocześnie. Spojrzałem na kanapę na której siedziała skulona i jak się za chwilę okazało zapłakana Lika. Usiadłem obok niej przytulając ją do siebie. Płakała w moje ramię mocząc mi koszulkę co w tej chwili mi nie przeszkadzało. Zastanawiałem się co jest powodem jej płaczu.
-To stało się szybciej niż myślałam...-wyszeptała patrząc mi w oczy.
CZYTASZ
Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]
Teen FictionKSIĄŻKA W WIĘKSZOŚCI ROZDZIAŁÓW WYCOFANA Z PUBLIKACJI Z POWODU SPRZEDAŻY! Jak byś żyła wiedząc, że niebawem umrzesz? Czy byś żyła pełnią życia i robiła co chciała? Może tak. Ale 16 letnia Lika wybrała inną ścieżkę; stronić od ludzi aby ich nie skrzy...