-Jak się bawicie? - usłyszałam zza swoich pleców.
Odwróciłam się i zobaczyłam Zayna i Liama.
-Dobrze - uśmiechnęłam się.
-A jak nasze piosenki? - spytał brunet.
-Jak zwykle świetne! - piszczy moja siostra.
Liam z Zaynem wybuchnęli śmiechem, a ja napiłam się soku.Cóż..ona jest już po 2 piwach i będzie się tak zachowywała.
-Gdzie reszta waszej bandy? - zapytałam.
-Zaraz przyjdą, musieli iść się odlać - odpowiedział Liam.
Skinęłam głową i spojrzałam na parkiet.Tylko 3 pary tańczył, więc zaraz będzie trzeba iść.
-Jak tam laaaaski? - spytał Lou, kiedy przyszli z toalety.
-Jesteś pijany? - zachichotałam.
-Ja?Nieeee - pokręcił głową. - naćpałem się patrząc na te wszystkie laski, które szalały - wyszczerzył się.
-Ja też szalałam - fuknęła Caroline.
Ja parsknęłam śmiechem i spojrzałam na Nialla.Nasze spojrzenia się skrzyżowały, a on się uśmiechnął.Ja tylko uniosłam jeden kącik ust.
-Dla kogo była ta piosenka? - zapytałam.
Chłopcy spojrzeli na mnie i widać było ,że nie wiedzą jak to powiedzieć.Och, czyli nie dla mnie.
-Umm..dla takiej jednej ładnej szatynki - zaczął Lou.
-Ale także miłej - dokończył Harry.
-Czyli? - przewróciłam oczami.
-Ta piosenka była dla ślicznej koleżanki, która ostatnio truje nam dupe i która siedzi przed nami i z którą mam ochotę zatańczyć - powiedział Niall.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się szeroko
-Naprawdę?
Wszyscy skinęli głowami, a Caroline zaśmiała się.
-Mówiłam?10 dolców dla mnie - uśmiechnęła się.
-Jasne - przewróciłam oczami.
Zayn oraz Lou zaczęli się śmiać, a Harry zamówił sok dla pozostałych.
-Jesteście takie dziwne - pokręcił głową Zayn.
-To pewnie rodzinne - wtrącił się Niall.
-To nie ja chciałam wylać rosół na Caroline - zaśmiałam się.
-Właśnie, że ty chciałaś!Nadal to pamiętam! - fuknęła.
-Miałam wtedy 9 lat?! - broniłam się.
-I co z tego?Masz szczęście, że mama w pore zareagowała!
Na wspomnienie mamy smutnieje.Przykro mi z tego powodu, że nie odezwała się przez ten czas.Ani tata.Nie tęsknią za mną.
-Zatańczysz? - zapytał blondyn.
Skinęłam głową i wstaje z krzesła.
Niall oplata mnie w talii i prowadzi na parkiet.W tle leci remix piosenki Davida Guetty pt.Hey Mama.Kiedy stajemy na środku, oplatam swoje ręce wokół jego szyi, a jego duże dłonie lądują na moich biodrach.Patrzę na niego i zagryzam wargę.
-Pięknie dziś wyglądasz - szepcze mi do ucha.
-Tylko dzisiaj? - pytam i uśmiecham się.
-Zawsze wyglądasz pięknie, ale dzisiaj wystroiłaś się dla mnie - przejeżdża swoimi ustami po mojej szyi.