W kolejnym dniu znów mnie przywitał ten cholerny kot. "Ale on wredny" -pomyślałem.
Zrzuciłem kota z łóżka i poszedłem do łazienki, jak zwykle wziąłem prysznic i szybko się ubrałem. Po tym wszystkim postanowiłem zjeść śniadanie. Po zjedzeniu posiłku, zadzwoniłem do wszystkich i przypomniałem im o naszym spotkaniu. Jak już to zrobiłem usiadłem na laptop i zacząłem swoją pracę.1 godzinę później.
Po skończeniu pracy postanowilem już ruszyć na spotkanie.
10min później.
Szedłem dumnym krokiem na spotkanie, gdy tylko byłem blisko naszego miejsca Mimi się na mnie rzuciła i przewaliła nas.
-Mimi, zejdź ze mnie- powiedziałem obolały.
-Ale Yuko, przecież wiesz jak się cieszę na twój widok.-uśmiechneła się do mnie.
Jak tylko Mimi zeszła ze mnie przywitałem się z resztą naszej ekipki, i zaczeliśmy nasze rozmowy. Tylko kogoś mi tu brakowało.
Haru, czy kogoś tu brakuje?-spytałem.
-Tak, nie ma Momo musiał iść do lekarza.- odpowiedział.
-No cóż trudno.
Po naszej małej rozmowie od razu zacząłem mówić wszystkim co się wczoraj działo,tylko jak zawsze Anzu musiała się podniecić ta wiadomością.
Gdy skończyliśmy rozmowę postanowiłem iść do domu i trochę odpocząć.
20 minut później.
Jak tylko weszłem do domu poleciałem od razu do kuchni zrobić sobie kawę i coś do jedzenia. Po zrobieniu wszystkiego usiadłem na kanapie i zacząłem oglądać jakiś nudny film. Film na pewno był o tematyce starożytnej Grecji.
20 minut później.
Gdy film mi się już całkowicie znudził wyłączyłem telewizor, i poszedłem do łóżka gdzie już czekał na mnie mój pupil.
Nie mogłem zasnąć bo ciągle myślałem o Renie, gdy się tylko obejrzałem to zasnołem.-----------------------------------------------------
Dzisiaj tylko jedno mamy ,bo chcę was trochę przetrzymać.