Rozdział 21 " Wykonanie Planu "

791 60 3
                                    

Siedziałam na kanapie w salonie i czytałam książkę. Zegar na ścianie wskazywał już pięć minut po piętnastej. Jestem już spóźniona. Usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam, poszłam do nich i otworzyłam je. Na zewnątrz stał Kot. Ledwie się powstrzymałam, by nie pisnąć z radości po czym udałam wielkie zdziwienie i zamknęłam drzwi. Chciała, bym teraz widzieć minę Kota.

- Ciociu! Ktoś do Ciebie! - zawołałam i wróciłam do salonu, ale zamiast usiąść oparłam się o ścianę, by wszystko słyszeć.

Ciotka wyszła z kuchni i otworzyłam drzwi.

- Eee w czym mogę pomóc? - spytała najwyraźniej zmieszana i zdziwiona widokiem Kota.

- Jest tutaj Sky Sano? - spytał Kot.

- Tak, o co chodzi.

- Podobno, była wczoraj w parku akurat tam gdzie widziano pewnego złodzieja. Jestem ciekawy czy coś wie. Mogę ją zabrać na jakiś czas?
  
Mogła, bym przysiąc, że Kot teraz na pewno pociera zmieszany głowę.

- Ja...no - jąkała się Ciotka. - Oczywiście.

Weszła do salonu.

- Sky, pójdziesz z nim. Zada ci parę pytań. I pamiętaj, aby mi potem wszystko opowiedzieć.

Oczywiście odzywa się jej dziennikarska natura. Wypchnęła mnie na korytarz. Ubrałam buty i wyszłam z domu. Idąc z Kotem do parku udawałam zmieszaną i podekscytowaną. Kot zatrzymał się przed parkiem.

- Ja idę. Przyjdzie do Ciebie Wyverna - powiedział, wskoczył na najbliższy budynek i zniknął.

Usmiechnęłam się.

Ale Wyverna już tu jest. To ja. Mój plan się udał.
Zadowolona ruszyłam w stronę domu Marinette.

Oto czwarty rozdział maratonu. Mam nadzieję, że się podobał. Jeszcze jeden rozdział i kończymy maraton.

Koteleczka5

Miraculum:Nowa BohaterkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz