Miraculum:Nowa Bohaterka

Zapowiedź Rozdziału 35

Poniżej znajduję się spoiler kolejnego rozdziału. Jeżeli nie chcesz psuć sobie historii spojlerem to nie czytaj dalej.

Postać w kapturze oparła się o budynek.

- Więc to jest pierwsza część twojego planu Narri? - spytała kierując schowaną w cieniu twarz w stronę fioletowego stworka.

- Tak - odparł Kwami piskliwym głosem.

Dziewczyna splotła ramiona i oparła je na klatce piersiowej.

- Władca Ciem wie o tym planie? - spytała.

- Tak. Przyznał, że to bardzo dobry pomysł.

- Czemu mi o nim nie powiedziałaś?

W jej głosie dało się wyczuć złość.

- Abyś nic nie spartoliła.

Dziewczyna złapała Kwami i zacisnęła na nim dłoń.

- Ja spartolić!? Ja nigdy się nie mylę!

- Ale Bardzo się śpieszysz. Mogła byś wprowadzić plan za wcześnie.

Dziewczyna warknęła zła, przyznała stworkowi rację i puściła go. Zamyśliła się na chwilę.

- Czy Władca Ciem jest pewny, że ten plan zadziała? Będę sporo ryzykować wdając się sama w walkę z nimi.

- Plan na pewno zadziała. Będzie jak mówiłam. Wyeliminuj jedną osobę z ich trio, a resztę będzie łatwym celem. Lecz nie tak jak ta ostatnia Zaakumizowana dziewczyna. Tym razem weź sprawy we własne ręce.

Kwami zaśmiał się, a dziewczyna razem z nim. Zatrzęsłam się słysząc ten śmiech.

- Okej. Wracamy do domu. Narri, czas jogoś ogłuszyć! - krzyknęła.

Fioletowe Kwami zniknęło w Czarnej Spince w kształcie nietoperzych skrzydeł. Spinka zmieniła kolor na fioletowy, po czym zrobiło się jasno i po chwili dziewczyna stała się Nietoperzycą. Nietoperzyca podskoczyła do góry i rozłożyła ręce. Czarny materiał pomiędzy jej rękami, napiął się i dziewczyna poleciała do góry. Czarny Kot złapał mnie w pasie, mocno mnie przytulił i wsunął się bardziej w cień. Cień i czarny kostium Kota zamaskowały mój niebieski strój, który dziewczyna mogła by w ciemności zauważyć. Nietoperzyca minęła nas i poleciała dalej znikając za budynkami.

Jak myślicie? Jaka jest pierwsza część planu Narri i kogo się opłaca Nietoperzycy wyeliminować?

Koteleczka5