Rozdział 39 " Zdjąć Maskę "

782 50 14
                                    

Jest to drugi najdłuższy rozdział w tym opowiadaniu. Będzie on również zawierać perspektywę innej osoby. Mam nadzieję, że ten rozdział tak jak poprzedni taki Rozdział 29 "Poświęcenie " będzie trzymać poziom. I całkiem przypadkiem tamten rozdział był 29, a ten jest 39 ;-)

Wskoczyłam na łóżko będąc już w piżamie. Zdjęłam swoją opaskę i położyłam na stoliku koło spinki Nietoperzycy. Wzięłam telefon i wybrałam numer Marinette. Weszłam w wiadomości i napisałam.

Sky-Marinette!!!!! Mam sensacyjną wiadomość!!!!! :-D :-D :-D :-D :-D

Mari-Jeju jaka radość :-) Co to za wiadomości?

Sky-Lepiej trzymaj się fotela. Zdobyłam Miaraculum Nietoperzycy.

Mari-Co??? =:O =:O =:O =:O =:O Żartujesz prawda?

Sky-"Sky wysłała zdjęcie"

Mari-O matko!!!!! To naprawdę ono. Jak je zdobyłaś?????

Sky-Poszłam do domu Lany, kiedy jej nie było. Jej siostrę łatwo zbajerować więc bez problemu zabrałam Miraculum. Lana nie jest najmądrzejsza. Trzymała je wśród biżuterii.

Mari-To świetnie! Musisz mi je pokazać. Kiedy możesz się spotkać?

Sky-Przyjdź do mnie jutro popołudniu. Zaraz po szkole.

Mari-Okej. Będę najszybciej jak potrafię.

Sky-Super.

Odłożyłam telefon i położyłam się. Jakąś sprawa nie dawała mi spokoju. O czymś chyba zapomniałam. Przykryłam się kołdrą i zamknęłam oczy.

Było mi strasznie nie wygodnie. Otworzyłam oczy. Zobaczyłam chmury. Od kiedy mam w pokoju chmury. Usiadłam i rozejrzałam się. Siedziałam na ulicy. Na twardym asfalcie, a dookoła było ciemno. Wstałam przerażona i rozejrzałam się. Zatrzęsłam się słysząc skrobanie nad głową. Spojrzałam w górę i zobaczyłam siebie. Siebie w stroju Wyverny jak łapie się parapetu. Teraz rozpoznałam pod czyim domem jestem. To dom Nim. Spojrzałam na drzwi. Były otwarte. Weszłam niepewnie do środka. Na ścianach świeciły się lampy. Zupełnie jak by coś kazało mi iść w tamtym kierunku. Poszłam za światłami na górę po czym weszłam do jednego z pokoji. Dzięki lampą na ścianach zobaczyłam siebie wchodzącą przez okno. Druga ja spojrzała na łóżko. Pamiętam to zdażenie. To pokój Nim. Druga ja wyszła z pokoju, a ja rozejrzałam się. Zobaczyłam masę kosmetyków na półkach. Walających się ubrań po podłodze i innych damskich rzeczy. Wyszłam z pokoju. Druga ja stała oparta o drzwi i słuchała cichej rozmowy. Pamiętam, że to była rozmowa Lany z jej Kwami. Podeszłam by też posłuchać, jednak drzwi się gwałtownie otworzyły i uderzyły we mnie. Upadłam na podłogę. Wszystko zrobiło się zamazane i zaczęło wirować. Zamknęłam oczy i otworzyłam je dopiero kiedy ból głowy minął. Usiadłam i zobaczyłam, że z nowu leżę pod domem Nim i Lany. Wstałam zła. Co się tu odwala. Drzwi tak jak wcześniej były otwarte. Weszłam do domu i pobiegłam na górę. Weszłam do pierwszego pokoju. Było w nim pełno ciuchów, rzeczy do makijażu itp. To pokój Lany. Zamknęłam drzwi i weszłam do pokoju obok. To pokoju Nim. W przeciwieństwie do pokoju Lany ten był w ciemnych kolorach i wszystko było ładnie poukładane. Nie znajdując nic ciekawego podeszłam do drzwi które jak na złość otworzyły się i uderzyły mnie. Zobaczyłam tylko zdziwioną Nim i zapadła ciemność. Otworzyłam oczy kiedy minął ból głowy. Z ulgą usiadłam widząc że nie jestem na ulicy. Pisnęłam za to kiedy zobaczyłam, że siedzę na dachu jakiegoś budynku. Zobaczyłam dwie postacie stojące na dachu. Rozpoznałam Czarnego Kota i siebie w stroju Wyverny. Wstałam i podeszłam. Dotknęłam drugiej mnie. Ręka przeszła mi na wylot. Pisnęłam i odsunęłam się spadając prawie z dachu.

Miraculum:Nowa BohaterkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz