mam okres nigdzie nie idę

930 62 2
                                    

Od miesiąca nie dzieje się nic ciekawego,  Wally cały czas kłuci się z Artemis,  Conner prubuje naprawić motor,  za karzdym razem jak proponuje pomoc to muwi że sobie poradzi,   robin ćwiczy albo pomaga batmanowi, Kaldur coś sprawdza w komputerach, a Megan gotuje.   Ja za to znalazłam frajdę w denerwowaniu Wally'ego.  No i prubuję tego co ugotuje Megan.  A robi naprawde dobre ciastka. No a co robimy  teraz.  Siedzę z Megan w kuchni a resztę świata mam w dupie.  Przy okazji gadamy o różnych dziwnych tematach.  No dobra  , gadamy o chłopakach

- Megan wiesz co?  -z zapytałam w pewnym momencie

- nie ale się boję - powiedziała zaglądając do piekarnika.

-powinnyśmy sobie zrobić babski wieczór - powiedziałam popijając herbatą

- no dobra ale kiedy?  - zapytała prostując się.  Akurat przełknęłam herbatę

- czekaj,  Wally!  Kiedy cię nie ma w domu?!  - wydarłam się przez pół jaskini.  Po chwili obok mnie stał mój brat.

- dzisiaj idziemy z chłopakami na biwak nad  jezioro a co? - zapytał szybko

- jedziesz na biwak beze mnie?  - udawałam obużoną

- przykro mi to będzie męski biwak  - powiedział  i gdzieś pobiegł.  Serio to nie byłam z tego powodu zła, ale mógłby powiedzieć wcześniej.  Odwruciłam się w stronę Megan

- dzisiaj , u mnie czy w górze?  - zapytałam

- a co na to wasi rodzice?

- nie ma Wally'ego nie ma problemu  ,czyli u mnie?  - pokiwała twierdząco głową.  - dobra to ja idę powiedzieć Artemis - oznajmiłam wstając.  Szłam sobie powoli bo do wieczora dużo czasu.  Przy okazji napisałam SMS do mamy że dziewczyny przyjdą do mnie na noc.  Tak jak myślałam niebyło problemu.  Właśnie weszłam do sali głównej gdzie Robin walczył z wodnikiem.  Ten drugi właśnie wygrał.  Podeszłam do nich

- widzieliście artemis? - zaptałam z rękami w kieszeniach

- nie,  ale chyba jest w górze - powiedział robin i poszłam dalej.  Byłam chyba wszędzie . Nawet w garażu i nigdziebjej nie ma.  Zrezygnowana wróciłam do kuchni. Peszłamntam i myślałam o morderstwie.  W kuchni siedziała sobie Artemis z Megan  ,pijąc herbatę i wżerając ciastka.  I nie byłam zła bo wszędzie szukałam artemis...  Byłam zła bo jadły ciastka beze mnie.

- Artemis małpo po całej górze cię szukam - powiedziałam siadając obok

- to znalazłaś,  pozatym Megan mówiła że robicie babski wieczór

- no tak idziesz z nami?

- a Wally?

- sprzedany - spojżała na mnie znacząco -  idzie na biwak

- w takim razie też wpadne, ale muszę iść do domu po ciuchy,  będę za....  Godzinę ,poczekacie? - zapytała wychodząc

- pewnie - powiedziałyśmy razem z Megan. 

Czekają  na Atremis  rozmawiałyśmy o naprawdę dziwnych tematach. Padł też temat dlaczego ptaki składają jaja. Artemis jak zapowiedziała wruciła do góry po godzonie z torbą trenindową. Potem przenieśliśmy się do mnie do domu . Stwierdziłyśmy że wszystkie będziemy spały na podłodze. Dla mnie to nie problem bo nieraz tak spałam . Powiedzmy że czasem jak małemu się nudzi i zrzuca mnie z łóżka poczym idzie spać dalej, a że ja jestem leniwym stworzeniem to śpię wtedy na ziemi. Najpierw malowałyśmy paznokcie ,potem zjadłyśmy kokację, karzda z nas wzieła prysznic i przebrała się w piżamę.  Potem zrobiłam nam popkorn i zaczełyśmy oglądać film.  Tak jak ja nie lubię romansów ,tak ten był fajny. Pozostałe były średnie co stwiedziłyśmy jednogłośnie. Potem poszłyśmy do mnie  do pokoju. Powiedziałam dziewczyną że idę ogarnąć włosy i zaraz przyjdę. Tak po kompieli zawsze robię sobie turban z ręcznika i chodzę w nim pół wieczora.  Zdjęłam ręcznik z głowy, wysuszyłam włosy i przypomniałam sobie że zostawiłam wsuwki na półce w pokoju.  Zaje**ście.  No trudno.  Rozczesałam włosy i poszłam do pokoju.  Dziewczyna jak mnie zobaczyły  to nie wiedziały co powiedzieć.  Szybko spięłam grzywkę  wsuwkami za co dostałam nagane od obu  że tu zacytuję ,, takie ładne włosy,  co ja gadam zaje**ste  włosy wsuwkami  spinać?  Ciebie  do reszty poj**ało? "  .

rudy duet - nawet najszybsi bywają za wolniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz