Już miałam coś powiedzieć, ale obok chłopaka pojawiła się dziewczyna w stroju podobnym do robina i idealne kopie mnie i Wally'ego. No ja nie mogę .
- ej co jest grane - zapytaam w tym samym czasie co chłopak podobny do mojego brata
- co ? - znowu to samo
- nie to ja o to pytam ? - muwilismy w tym samym czasie. Na koniec głośno jękneliśmy i usiedliśmy po turecku na ziemi. Wally i ta dziewczyna podobna do mnie strzelili faceplama.
- idioci - podsumowała Artemis i ten chłopak.
-dobrze to może... - zaczeli w tym samym momencie dziewczyna najbliżej blondyna i robin
- dobra mów pierwsza - odstapił jej Robin
- dobra , dzięki , mam teorię co się tu stało i podejżewam że ty też ,ale może na pocztek oznaczcie bliźnięta by się nie myliły - powiedziała czarnowłosa dziewczyna . Wtedy robin wyjął z pasa dwie chustki . Czy oni tam noszą wszystko? W karzdym razie wziełam ją i zawiązałam na ramieniu a mój brat zrobił to samo.
- dobra wygladamy jak debile - stwierdziłam
- mogę kontynuować ? -zapytała
- czekaj - powiedziałam wstając . Podeszłam Artemis i stanełam obok - prosz kontynuuj
- super no więc po tym co usłyszałam od niego - tu wskazała na blondyna - był wybuch nic się nie stało ,ale pojawiliście się wy
- u nas było tak samo ,chciałem to sprawdzić ale nie mam dostępu do bazy ligi - dodał robin
-nic dziwnego, nie jesteście u siebie- powiedziała
-myslisz...- zaczął robin
-to prawdopodobne - powiedziala. Wyłączyłam się na chwile ale wiedziałam że wymieniają tylko pojedyńca zdania . W pewnym momencie miarka si przebrała
- o co wam chodzi - tym razem powiedzieliśmy całą czwórką. Zmierzyliśmy się wzrokiem.
- a o to że jestesmy w alternatywnym świecie - powiedział robin. Szczerze to miałam zacząć się śmiać,ale powaga wszystkich mi nie pozwoliła. Spojżałam na brata a on na mnie.
-czyli ... chcesz mi powedzieć że on - zaczeła Artemis pokazując na blondyna - to ja tylko w innym wymiaże ?
-tak
- ale dlaczego ja i Wally wyglądami identycznie ? - zapytałam podchodząc do dziewczyny w żółtym stroju.
- wiecie , teorytycznie to są wasze przeciwieństwa ,a z racji tego że jesteście swoimi kopiami to tego nie widać - powiedział robin. Przytaknełam głową.
-ale dlaczego tak się stało ? - artemis - dlaczego nas tu przeniosło ?
- nasi naukowcy stwierdzili że podruż midzy wymiarami jest możliwa a w to udowodniliście - powiedział mój odpowiednik .
- czyli ?
- czyli, tutejsi naukowcy prubują zdudować przejścia miedzy wymiarowe a to urządzenie ktore nas tu przeniosło to musiał być nieudany prototyp - odpowiedziałam na pytanie Artemis.
- dokładnie ,tylko co teraz ? - zapytała czarnowłosa .
- na początek może chociaż swoje ksywki poznajmy bo nie wiem jak się do was zwracać - powiedział Wally a ja tylko przytaknełam.
Przez pewien czas panowała długa cisza. Dziwnie się czułam. Wally , Artemis i Robin też nie wyglą dali na zzachwyconych. Nikt nie chciał odpowiedzieć pierwszy . Długo zastanawiałam się co mam powiedzieć bo cisza robiła się coraz bardziej krępująca . Ale moje myśli krążyły wokół kednwgo pytania
CZYTASZ
rudy duet - nawet najszybsi bywają za wolni
Fanfictionbliźniaki West to jedne z najszybszych osób na ziemi. Szybszy jest tylko flash. Jednak czy ta dwójka poradzi sobie w nowym środowisku? Czy po mimo tak długiej rozłąki bliźniaki będą funkcjonować jak dawniej? Czy Wera zaprzyjaźni się z przyja...