24.

3.4K 147 15
                                    

Dotarłam taksówką pod arenę na której miało być show. Miałam tylko w głowie słowa dziennikarza, wiadomości Lou i jeden cel, czyli znaleźć go. Teraz sama nie wiem, czy chcę go pocieszyć czy siebie uszczęśliwić, a może jedno i drugie. Przed miejscem występu, było mnóstwo ludzi, nie było mowy, że dałabym radę się przecisnąć. Postanowiłam więc znaleźć inne wejście. Na moje szczęście było jeszcze jedno wejście od tyłu, ale tylko dla personelu.

-Raz kozie śmierć - pomyślałam i weszłam do środka

Szłam długim korytarzem, co jakiś czas były jakieś drzwi, a to do magazynu, albo toalety, aż w końcu doszłam do garderoby celebrytów. Zaczęłam czytać. Na jedynych Little Mix, na innych Justin Bieber, znalazłam nawet Nialla, ale za cholerę nie mogłam znaleźć garderoby Louisa. Nagle usłyszałam jak jakiś głos, więc postanowiłam wejść do pierwszych lepszych drzwi, by nikt mnie nie zobaczył, ale zamykając wpadłam na osobę będącą w tym pokoju i się przewróciłam.

-Do jasnej cholery mówiłem, że nie chcę żadnych odwiedzin - krzyknął zdenerwowany męski głos

-Przepraszam - odpowiedziałam cicho - Ja tylko kogoś szukam - dodałam wstając

-To widocznie pomyliłaś drzwi - powiedział chłopak patrząc się na mnie, a ja zdałam sobie sprawę, że przede mną stoi ten i jedyny w swoim rodzaju Louis Tomlinson

-Chyba jednak nie pomyliłam - oznajmiłam nieśmiało i ogarnęłam, że on nie wiedział jak na prawdę wyglądał tylko mnie wkręcał

-Ah tak, to czego chcesz - powiedział krzyżując ręce i zaczął mnie lustrować

-No miałam się odezwać jak przylecę, więc jestem - odpowiedziałam patrząc na chłopaka, którego wyraz twarzy z zdenerwowanego zmienił się na bardziej przyjemny

-Nie wierzę - powiedział po chwili - czy przede mną stoi ta dziewczyna, która napisała do mnie w sprawie striptizera? - zapytał, a ja się zaśmiałam, po czym chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił. Oczywiście odwzajemniłam uścisk i poczułam jakbym w ramionach trzymała mój cały świat.

-Miałam całkowicie inny plan, ale dowiedziałam się, że ...

-Czyli słyszałaś - powiedział smutnym głosem

-Tak - odpowiedziałam - I przyjechałam by być z tobą, w tym trudnym dla ciebie momencie - dodałam z łamiącym się głosem

-Ej mała, ale ty mi się nie rozklejaj - odparł wycierając kciukiem pojedynczą łzę, która spłynęła mi po policzku

-Po prostu jestem szczęśliwa, że w końcu mogłam cię spotkać - odpowiedziałam - Po mimo niezbyt odpowiedniego czasu dla ciebie i

-Przestań, na prawdę cieszę się, że jesteś i mogę w końcu normalnie z tobą pogada, a nie przez SMSy i fakt, może nie jestem w najlepszej formie psychicznej, ale twoje przyjście sprawiło, że taka mała lampka się zapaliła wewnątrz mnie - oznajmił chłopak

-Tommo jaki romantyk - zaśmiałam się

-I zniszczyłaś tak piękną chwilę - dodał udając obrażonego

-Oj nie dąsaj się - odparłam

-Pod jednym warunkiem - powiedział i od razu na jego twarzy zagościł chytry uśmiech

-Jakim? - zapytałam

-Buziaka poproszę - powiedział pokazując swój policzek, a po chwili musnęłam swoimi wargami miejsce które mi wskazał -Od razu lepiej mała - powiedział

-Mówiłam już, że nie lubię tego przezwiska - dodałam kładąc się na kanapie w garderobie chłopaka

-A ja nie zamierzam przestać tak do ciebie mówić - odparł, siadając również tak że moje nogi leżały na jego kolanach

-Typowy Louis - oznajmiłam

-Typowa Lisa - brunet starał się naśladować mój głos, przez co szturchnęłam do w ramię i oboje zaczęliśmy się śmiać

- Kiedy masz występ? - zapytałam

-O 21 się wszystko zaczyna, ja wchodzę jakoś pod koniec - odpowiedział

-Czyli do tego czasu jestem cała do twojej dyspozycji - powiedziałam, a chłopak zrozumiał to w inny sposób - Tommo ty zboczeńcu - wrzasnęłam, a ten wybuchł śmiechem

-Jestem tylko facetem - odparł w geście obronnym

-A ja zwykłą szesnastoletnią dziewczyną - oznajmiłam - i mogłabym być twoją siostrą

-Na szczęście ją nie jesteś - dodał

-Właśnie, a gdzie są wszyscy? - zapytałam - Twoje siostry i Danielle?

-Dziewczyny przyjadą wieczorem na występ, na razie są w hotelu wszystkie - odpowiedział - Lisa? - zaczął

-Co?

-Będziesz w pierwszym rzędzie na występie?

-Wiesz, mój bilet jest na trybunach i nie wpuszczą mnie na płytę - odpowiedziałam smutna

-Chodziło mi to pierwszy rząd przed bramkami - odparł -i pytam się czy chcesz tam stać z moją rodziną i bliskimi?

-Wiesz, wydaje mi się, że to zły pomysł. Będę tam tylko wszystkim wadziła - stwierdziłam

-A jeśli ja chcę, żebyś tam stała - oznajmił - Dla mnie - dodał głaszcząc moją dłoń

-Zgoda - odpowiedziałam po chwili wywołując uśmiech na twarzy chłopaka


Miłość rośnie wokół nas.

Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz