[Zmieniono nazwę kontaktu Tommo na louis]
louis: o której masz wylot?
ty: zaraz jadę na lotnisko, a wylot mam za 2 godziny
louis: zaraz będę
louis: czemu nie napisałaś wcześniej, pożegnalibyśmy się
ty: lepiej będzie jak wylecę bez pożegnania
louis: nie ma żadnego nie, będę zaraz i koniec kropka
ty: ale ja nie chcę
ty: masz nie przyjeżdżać rozumiesz
ty: Louis idioto nie chcę cię tu widzieć
Wysyłając ostatnią wiadomość wchodziłam właśnie do budynku lotniska ciągnąc za sobą czerwoną walizkę. Po wczorajszych wiadomościach Danielle postanowiłam dać sobie spokój. Niby dlaczego taki ktoś jak Louis Tomlinson miałbym traktować mnie poważnie, a tym bardziej uważać za koleżankę. Myśli te cały czas zaprzątały mi głowę i jedyne czego w tym momencie nie chciałabym zobaczyć to Tomlinson. Na lotnisku poszłam oddać swój bagaż, międzyczasie czekając w długiej kolejce, nie obyło się bez tradycyjnych pytań gdzie lecę, ile waży walizka i godzina odlotu. Później przeszła przez przeprawę, zostałam cała sprawdzona i po około godzinie weszłam na salę odlotów. Usiadłam na jednym z krzesełek czekając, aż poproszą o wejście na pokład mojego samolotu, dlatego by się nie nudzić założyłam słuchawki na uszy i puściłam nowo utworzoną playlistę, z której zaczęła lecieć piosenka Lou. Zamknęłam oczy by wyłączyć swoje myślenie i skupiłam się tylko i wyłącznie na melodii i słowach, po czym sama zaczęłam je nucić i łzy same zaczęły płynąć. Nagle poczułam jak ktoś kładzie rękę na moim kolanie, a ja momentalnie obudziłam się z transu. Tą osobą był Louis.
-Co ty tutaj robisz? - zapytałam wycierając rękawem płaszcza łzy spływające po policzkach
-Przyjechałem się pożegnać - odpowiedział - I czekam na wytłumaczenie, czemu nie chciałaś żebym tu przyjeżdżał? - zapytał, a między nami nastała grobowa cisza - Odpowiesz mi?
-Czemu się ze mną zadajesz? - zapytałam w końcu - Jestem zwykłą nastolatką, która przypadkiem do ciebie napisała, a ty zamiast skończyć znajomość od razu stwierdziłeś, że będziesz pisał. Czemu?
-Chciałem poznać kogoś, kto nie oceniałby mnie po tym kim jestem. Byłem ciekawy poznania dziewczyny od striptizera - oznajmiła, a ja się zaśmiałam przez łzy - I jesteś niezwykłą nastolatką- dodał, łapiąc moją rękę - Traktuje cię jak przyjaciółkę, a nawet siostrę i proszę nie chcę, żebyś się ode mnie odcięła, bo masz jakieś chore wymysły. Zależy mi na tobie i po mimo, że znamy się krótko, chcę, żebyśmy byli przyjaciółmi.
-To najpiękniejsze słowa jakie ktokolwiek mi powiedział - odparłam uradowana - Dziękuję.
-Pasażerowie lotu do Polski proszeni są na pokład - powiedzieli przez mikrofon
-Chyba muszę już iść - stwierdziłam wstając i chciałam już zmierzać do wyjścia, ale chłopak złapał mnie za rękę
-Kocham cię mała - powiedział przytulając mnie, a ja już nie szczędziłam sobie łez - Będę tęsknić- dodał
-Ja również, ale wiesz już powinnam iść - oznajmiłam, a chłopak pokiwał głową i szłam już do wyjścia, ale gdy dawałam bilet jeszcze raz się odwróciłam i zobaczyłam jak chłopak się uśmiecha i mi macha, odwzajemniłam uśmiech i mu odmachałam idąc już korytarzem do samolotu
Kocham ten rozdział, pokazuje wspaniałą przyjaźń między Louisem, a Lisą i to takie wspaniałe. Boli trochę, że sama bym chciała przeżyć coś takiego jak wiadomości z idolem (czytaj Louis) i przeżyć takie wspaniałe chwile.
CZYTASZ
Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️
FanfictionWszystko zaczęło się od głupiej pomyłki i striptizera. "ty: Kate mam załatwić tego striptizera na urodziny Julii ? nieznany: z chęcią załatwię striptizera, ale niestety cię nie znam ty: oj przepraszam to pomyłka nieznany: haha pomyłk...