*następny dzień*
Tommo💜: śpisz jeszcze?
ty: nie, właśnie miałam wstawać
Tommo💜: czyli tak
ty:no tak jakby
ty: a co chciałeś?
Tommo💜: możesz otworzyć mi drzwi
ty: yyyy dobrze się czujesz?
Tommo💜: idź mi otwórz te cholerne drzwi wejściowe, bo marznę
ty: już schodzę
Po ostatniej wiadomości wygramoliłam się z łóżka i zeszłam szybko na dół by otworzyć chłopakowi drzwi.
-W końcu - powiedział gdy wszedł do środka - Szybciej się nie dało?
-Sorki, ale cioci nie ma, bo wyjechała na cały dzień do miasta, no a ja spałam - wytłumaczyłam się - Tak w ogóle to co tutaj robisz?
-Nie mogłem znaleźć miejsca dla siebie i stwierdziłem, że do ciebie przyjadę - odpowiedział - Tobie, nie jest zimno? - zapytał lustrując mnie, bo miałam na sobie tylko i wyłącznie długą bluzkę, która na szczęście sięgała mi przed kolana
-Troszeczkę - odparłam - Chcesz coś do picia? - zaproponowałam
-Herbatę, poproszę - powiedział, a ja poszłam do kuchni by wstawić wodę na herbatę - Kiedy wyjeżdżasz? - zapytał
-Jutro rano - odpowiedziałam, a chłopak posmutniał
-Nie mieliśmy okazji, żeby chociaż gdzieś wyjść, albo spędzić dłużej czas, albo cokolwiek - odparł sfrustrowany
-Mamy cały dzień - stwierdziłam - Ale za bardzo nie chce mi się nigdzie wychodzić, więc możemy siedzieć w domu.
-Dobry pomysł - powiedział uśmiechając się - Wiesz, może ja ogarnę tą herbatę, a ty idź się ubierz - zaproponował
-A co przeszkadzam ci moje paradowanie w piżamie?
-Masz seksowne nogi, na które nie mogę przestać się patrzeć, więc wiesz - powiedział drapiąc się po karku
-A ty masz dziewczynę i jesteś zboczeńcem - odparłam idąc do pokoju by się ubrać
-Już ci kiedyś mówiłem, jestem tylko facetem - zaśmiał się
Gdy chłopak robił herbatę ja poszłam się ubrać. Postawiłam na zwykłe czarne rurki oraz bordową koszulkę z napisem "Tomlinson 91". Tak idealnie wybrałam moment, żeby ją ubrać. Gotowa zeszłam na dół i gdy tylko brunet mnie zobaczył zaśmiał się.
-Widzę moja fanka numer jeden - zlustrował moją koszulkę
-Oczywiście, że tak - odpowiedziałam śmiejąc się z nim
-Mam pomysł - zaczął dając mi kubek z herbatą do ręki, a sam rozłożył się na kanapie w salonie - Dokończymy naszą grę w pytania - dodał
-Szybko ci się przypomniało, żeby ją skończyć - przewróciłam oczami, przez co chłopak rzucił we mnie poduszką - Dobra, dobra zagramy, ale bez rzucania, bo bym herbatę wylała - odpowiedziałam szybko
-A więc zacznę - powiedział Tommo i zaczął rozmyślać - Masz kogoś nowego na oku u siebie w szkole?
-Mam - odpowiedziałam
-Ale to nie ten frajer, prawda? - zapytał zaniepokojony
-To już drugie pytanie - odparłam - Ale nie, to ktoś inny - odpowiedziałam, a brunet widać był zaciekawiony moją odpowiedzią - Ulubiona bajka Disneya?
-Oczywiście, że Auta - odparł - Ilu miałaś wcześniej chłopaków?
-Serio, twoje pytania muszą być tak osobiste - stwierdziłam zniesmaczona
-Chcę, po prostu wiedzieć co nie co, ty też możesz mi zadawać tego typu - przyznał - więc? - odparł czekając na odpowiedź i upił łyk herbaty
-Nie miałam nigdy chłopaka - odpowiedziałam, a chłopak wypluł właśnie to co miał połknąć
-Jaja sobie ze mnie robisz prawda? - zapytał zdziwiony
-No przecież odpowiedziałam.
-Ale, żeby taka dziewczyna jak ty nie miała nigdy chłopaka - powiedział - jesteś niesamowicie śliczna, a do tego masz super charakter, no może czasem marudzisz, ale to kwesta przyzwyczajenie - dodał
-Dzięki Lou za tą opinię charakteru - fuknęłam
-Też jestem szczery - uśmiechnął się od ucha do ucha
-Dobra, więc ile miałeś lat jak miałeś swój pierwszy raz? - zapytałam
-Miałem skończone 18 lat - odpowiedział - Zadałbym cię to samo pytanie, ale już mi na nie kiedyś odpowiedziałaś - dodał poruszając sugestywnie brwiami - Więc może powiesz mi jaki serial uwielbiasz najbardziej?
-Zdecydowanie teen wolf, ten serial to, życie i kiedyś zmuszę cię, żebyś go obejrzał - odpowiedziałam
-No to długa droga cię przy tym czeka - stwierdził
-Wszystko jest do zrobienia - powiedziałam i puściłam mu oczko - Jak się czują dziewczyny? - zapytałam schodząc na ciężki temat
-W sumie, jakoś dają radę, starają się być silne, ale wiem, że to dla nich bardzo trudne - odparł
-Wiesz, tak samo ty - zaczęłam a on spojrzał na mnie zdziwiony - Jesteś najsilniejszą osobą jaką znam, ale wiem, że pod maską odważnego chłopaka kryje się małe dziecko, które w każdej chwili może się rozpłakać - dodałam, a chłopak nic nie odpowiedział tylko patrzył na mnie
-Wiesz, co Lisa ........ masz kurwa pieprzoną rację - odpowiedział
Wiem, trochę dramatyczny rozdział z resztą niedługo znów powrócą na długo wersje SMSów. Miłego tygodnia wam życzę.
CZYTASZ
Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️
FanfictionWszystko zaczęło się od głupiej pomyłki i striptizera. "ty: Kate mam załatwić tego striptizera na urodziny Julii ? nieznany: z chęcią załatwię striptizera, ale niestety cię nie znam ty: oj przepraszam to pomyłka nieznany: haha pomyłk...