Perspektywa Louisa
Kto miał się zajebiście bawić? Na pewno ja, ale jest troszkę inaczej. Miałem wyrywać laski, ale żadna nie przypadła mi do gustu, żadna nie wygląda jak ona. Nie znajdę tu drugiej takiej.
-Kurwa Lou co z tobą jest nie tak! - zwrócił się do mnie Harry
-Ze mną jest wszystko w jak najlepszym porządku - odparłem upijając łyk piwa
-Miałeś zapomnieć o tej młodej, zawróciła ci tylko w głowie - powiedział pijackim głosem - Z resztą rób co chcesz - dodał zostawiając mnie samego z Niallem
-Nie przejmuj się - odparł blondas - Nie każda dziewczyna jest Lisą - stwierdził, a ja się poczułem jakby czytał mi w myślach
-Właśnie nie każda - odparłem bardziej do siebie - Czemu ja nie mogę normalnie bez niej funkcjonować, zwłaszcza teraz gdy ze mną mieszka. Na każdym kroku jak ją widzę na mojej twarzy pojawia się uśmiech - stwierdziłem, a mój przyjaciel się zaśmiał - Z czego wyjesz? - zapytałem zdziwiony
-Coś mi się wydaje, że się zakochałeś - stwierdził, a jego słowa tak we mnie uderzyły jakbym dostał od niego w twarz, a nawet i mocniej
-Idę po coś mocniejszego - powiedziałem tylko i ruszyłem w kierunku baru. Czy ja serio się w niej zakochałem? - Whiskey z colą poproszę - powiedziałem do barmana i czekałem na swoje zamówienie. Rozejrzałem się trochę w okół by zobaczyć kilka osób siedzących przy barze. Moją uwagę przykuła pewna dziewczyna ubrana w wyzywającą sukienkę stojąca kilka metrów ode mnie, która flirtowała z barmanem, nie przejął bym się nią wcale, ale coś kazało mi ją obserwować. Nie widziałem jej twarzy, ale po jej ruchach można było powiedzieć, że jest lekko wstawiona. Gdy odgarnęła swoje włosy na bok poczułem się jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. Nie czekając za moim zamówieniem szybko podszedłem do dziewczyny i złapałem ją lekko w tali - Nie ładnie tak uciekać z domu mała - wyszeptałem jej na ucho, a blondynka sie szybko odwróciła
-Louis? - zapytała dość niepewnie Lisa przyglądając się mi - Co ty tu robisz?
-Chyba ja tobie powinienem zadać to pytanie - odparłem - Jak się twoi nauczyciele o tym dowiedzą, będę skończony - stwierdziłem
-Oh Tommo - zachichotała obejmując mnie za szyję - Chciałam się tylko zabawić - odparła patrząc mi w oczy
-Małe dziewczynki zabawiają się przed telewizorem z popcornem - oznajmiłem
-Ale małe niegrzeczne dziewczynki nie słuchają się dorosłych - odpowiedziała ocierając się lekko o moje krocze. Oh dziewczyno kroczysz po cienkim lodzie
- Lisa wracamy do domu - powiedziałem stanowczo
-Ale ja nie chcę - odpowiedziała naburmuszona
-Okej jak nie normalnie to siłą cię zaciągnę - odparłem przerzucając dziewczynę przez ramię i kierowałem się z nią w stronę tylnego wyjścia gdzie zostawiliśmy samochód
-Louis puszczaj! - krzyczała dziewczyna waląc mnie po plecach, ale na marne jej to wychodziła. Usadowiłem ją na siedzeniu pasażera i szybko sam powędrowałem na miejsce kierowcy i ruszyliśmy w kierunku domu
-Będziesz się teraz na mnie gniewać? - zapytałem dziewczynę, której mina nie była zadowalająca
-Miała to być super udana noc w klubie z przyjaciółkami, a ty mnie zabierasz, wiesz co dzięki - warknęła i odwróciła głowę w stronę szyby
-I tak bym ci nie pozwolił wyjść do żadnego klubu Lisa, do cholery w ogóle kto was tam wpuścił macie tylko 16 lat. Do tego nie wiem co bym sobie zrobił gdyby coś ci się stało - powiedziałem na jednym wdechu nie zdając sobie sprawy z tego, że zacząłem na nią krzyczeć. Reszta drogi minęła nam w dość cichej atmosferze, gdy podjechaliśmy pod dom blondynka wysiadła szybko z auta trzaskając drzwiami i powędrowała w kierunku domu
-Lisa zaczekaj - odparłem idąc za nią
-Odpierdol się ode mnie Tommo - powiedziała wyrywając swoją rękę z mojego uścisku
-Czyli przeszliśmy na etap obrażania mnie - oznajmiłem
-Kurwa czemu tak bardzo musisz wszystko niszczyć i komplikować - fuknęła
-Super, czyli wszystko jest przeze mnie? - zapytałem zdziwiony
-Tak, wszystko związane z tobą jest skomplikowane Louis. A ja nie wiem czy chcę być częścią tej głupiej układanki tego całego showbiznesu, mimo że cholernie mi na tobie zależy.
-Myślisz, że mi też jest łatwo to wszystko ogarnąć. Zakochałem się w młodej przepięknej blondynce, którą chcę chronić przed tym, ale moje uczucie do ciebie jest silniejsze.
-To czemu najzwyczejniej w świecie nie spróbujesz tylko myślisz co by było gdyby - odparła, a ja nie czekają dłużej przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem. Lisa od razu oddała pocałunek jakby czekała na taki ruch z mojej strony - Nie pozwól, żebym przez twoje życie celebryty cierpiała.
- Nigdy nikt cię przez to nie skrzywdzi- stwierdziłem przytulając ją do siebie
UWAG! nie wiem jak z częstotliwością rozdziałów, bo wyjeżdżam w góry, ale postaram się cokolwiek napisać. Wracam za tydzień także od następnej niedzieli postaram się wrócić z 'normalną' ilością rozdziałów.
CZY JA WAM KIEDYŚ NIE WSPOMINAŁAM ŻE ISTNIEJE TEN HASZTAG NA TWITTERZE #TMWCFF ZAPRASZAM WAS TAM BARDZO SERDECZNIE!
CZYTASZ
Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️
FanfictionWszystko zaczęło się od głupiej pomyłki i striptizera. "ty: Kate mam załatwić tego striptizera na urodziny Julii ? nieznany: z chęcią załatwię striptizera, ale niestety cię nie znam ty: oj przepraszam to pomyłka nieznany: haha pomyłk...