25.

2.1K 92 14
                                    

-Meg masz może tą czarną zwiewną bluzkę? - zapytałam kuzynki podczas gdy jak byłam zakopana pośród innych ciuchów

-Mam, a po co ci... - przerwała gdy zobaczyła w jakim jesteś stanie - Mogę wiedzieć co ty odwalasz?

-Umówiłam się.

-Ale Louisa nie ma przecież. - zauważyła

-Umówiłam się z Harrym - odpowiedziałam

-Jak to z Harrym? Nie wiedziałam że się lubicie.

-Też nie wiedziałam - zaśmiałam się - To co dasz mi tą bluzkę?

-Okej, ale najpierw mi powiedz co się kroi - stwierdziła siadając obok mnie

-Nic się nie dzieje Meg - odparłam

-Nie kłam - uśmiechnęła się podejrzliwie kuzynka

-Umówiłam się z nim tylko na kawę - wytłumaczyłam

-Ale opowiesz mi wszystko jak wrócisz? - poprosiła

-No tak - zaśmiałam się - Leć po tą bluzkę- ponagliłam ją gdy ja zajęłam się makijażem. Nie zrobiłam niczego mocnego jedynie zakryłam niedoskonałości korektorem i pudrem, pomalowałam rzęsy tuszem , a na usta nałożyłam moja matową pomadka w kolorze truskawki

-Myślę, że ten kombinezon będzie lepszy - przerwała mi Meg pokazując mi ubranie.

-Myślę, że ten kombinezon będzie lepszy - przerwała mi Meg pokazując mi ubranie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Megan to nadaje się na randkę. - odparłam

-No właśnie - odpowiedziała z entuzjazmem

- Ale to nie randka - wytłumaczyłam

-Kotku siedź cicho i ubieraj to zanim się rozmyśle i nic ci nie porzyczę - powiedziała zostawiając kombinezon na łóżku, a ja po dłuższych rozmyśleniach stwierdziłam, że jednak go ubiorę

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Więc gdzie jedziemy? - zapytałam gdy siedzieliśmy w samochodzie

-Ale obiecaj że się nie zdenerwujesz - ostrzegł, a ja na same jego słowa się zagotowałam

-Harry gadaj co jest grane.

-Jedziemy do Brighton- odpowiedział

-Zatrzymaj samochód! - powiedziałam

-Ale...

-Zatrzymaj ten cholerny samochód - wrzasnęłam po czym brunet zaparkował na poboczu - Możesz mi wytłumaczyć po co zabierasz mnie do Brighton?

-Na kawę.

-Ale czemu dwie godziny drogi od Londynu?

-Miałem zrobić niespodziankę, nie sądziłem że tak zareagujesz - posmutniał - Jak chcesz możemy wrócić - zasugerował

-Nie, jest dobrze Harry - odparłam z wymuszonym uśmiechem - Popsułam wszystko

-Powiedziałbym ci od razu gdzie jedziemy, gdybym wiedział, że tak zareagujesz - powiedział i z powrotem odpalił samochód - Nie będziesz już na mnie krzyczała, prawda? - powiedział z uśmiechem

-Jeszcze raz przepraszam - powtórzyłam, a brunet zaśmiał się gardłowo

-Wynagrodzisz mi to w inny sposób - odpowiedział puszczając mi oczko 

Krótki, ale przysięgam następny będzie dłuższy 😏

Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz