tomlinson: mogę dziś do ciebie przyjechać?
ty: nie
tomlinson: nie masz co jeść
tomlinson: trzeba pomóc dziecku żeby nie głodowało
ty: to, że Meg jest z Niallem w Los Angeles nie znaczy, że głoduję
ty: umiem gotować
tomlinson: tym bardziej powinienem przyjechać
ty: spadaj Tommo
tomlinson: przywiozę jedzenie
ty: bądź za 20 minut
tomlinson: wiedziałem, że cię przekupię
ty: tylko szybko, aby jedzenie nie wystygło
tomlinson: tak jest szefie
Po odczytaniu ostatniej wiadomości uśmiechnęłam się sama do siebie. Było już między mną, a Lou w porządku, nawet lepiej, było rewelacyjnie. Nagle po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi i byłam zdziwiona, że brunet tak szybko się wyrobił.
-Szybki jesteś kolego - powiedziałam, kiedy otwierałam, ale w nich nie stał Tomlinson tylko moja matka - Mama? - zdziwiłam się
-Lisa kochanie tak się cieszę że cię widzę - odpowiedziała radośnie przytulając mnie
-Ja ciebie też - odparłam ze sztucznym uśmiechem
Wcale nie chciałam cię widzieć kobieto. WCALE!
-Więc potowarzyszę ci przez kilka dni kiedy to Megan pojechała do swojego chłopaka.
-Nie musisz mamo, ja sobie tu sama doskonale radzę - stwierdziłam, po czym mama rozejrzała się po pomieszczeniu
-Jest tu syf dziecko - odpowiedziała zniesmaczona
-Przepraszam cię bardzo syfem nazywasz dwa talerze w zlewozmywaku i puste pudełko po płatkach na blacie? - zapytałam zszokowana
-Nie dyskutuj ze mną - odparła głośniej co zaczęło mnie denerwować
-Poradzę sobie, zaufałaś mi wysyłając mnie tu, więc daj mi wolną rękę - poprosiłam, ale po usłyszałam dzwonek, więc poszłam otworzyć
Gdy otworzę drzwi zderzą się dwa wulkany i dojdzie do wybuchu. DOSŁOWNIE!
-Przywiozłem chińszczyznę - odparł Lou przed wejściem
-Moja mama jest - wyszeptałam, a on cały zbladł
-Kim jest ten młody chłopak? - zapytała mama stając za mną, a mi wtedy zrobiło się gorąco - Chwila, czy to nie jest ten chłopka Louis? - zaczęła się zastanawiać
-Tak to ja - odparł brunet dalej stojąc jak wryty, a moja matka dalej się mu przyglądała z neutralnym wyrazem twarzy
-Wejdź do środka - zaproponowała - Chętnie coś zjemy i mam nadzieję, że dołączysz - stwierdziła z uśmiechem zapraszając go do środka
-Z przyjemnością - odpowiedział Louis wchodząc
Cóż .... czas zacząć szykować bunkier.
Kto się cieszy z przyjazdu mamy Lisy tak bardzo jak ja?😂
CZYTASZ
Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️
FanfictionWszystko zaczęło się od głupiej pomyłki i striptizera. "ty: Kate mam załatwić tego striptizera na urodziny Julii ? nieznany: z chęcią załatwię striptizera, ale niestety cię nie znam ty: oj przepraszam to pomyłka nieznany: haha pomyłk...