EPILOG

2.6K 119 74
                                    

Na początku będzie nietypowo, bo zaczniemy od notki. Wiem, że wiele z was jest po prostu zawiedziona końcówką, ale moim zdaniem uważam, że Lisa i Lou przeżyli niesamowitą historię. Darzyli się uczuciem, które powstawało przez zwykłe wiadomości tekstowe i skończyli na niezwykle szlachetnym geście Louisa.
Możecie mnie​ za to nienawidzić, ale ja uważam to opowiadanie za coś pięknego od początku do końca, ale może oceniliście zbyt szybko ...

5 lat później

Na początku był ogromny smutek i tęsknota. Teraz jest tęsknota i szczęście oraz świadomość, że mam w sobie część wspaniałego człowieka. Wszystko od tamtej pory w moim życiu się zmieniło. Szkołę skończyłam w Anglii mieszkając z Meg i całkowicie odcięłam się od mojej rodziny. Kontakt utrzymywałam tylko z moim rodzeństwem, za którym bardzo tęskniłam, ale nie mogłam już tam wrócić. Gdy nadszedł czas studiów wybrałam dziennikarstwo podczas, których napisałam książkę. Moją historię. Nigdy nie sądziłam, że może ona wzbudzić tyle zainteresowania, ale właśnie w niej przelałam na papier co czułam. Po skończeniu studiów trafiłam do jednego z lepszych wydawnictw w Londynie i aktualnie robię karierę dziennikarki.

-Pani Elizabeth telefon do pani. - odparła moja sekretarka wręczając mi urządzenie

-Tak słucham?

-Rozmawiam z panią Elizabeth Bilinski? - zapytał mnie mężczyzna

-Tak, a w jakiej sprawie pan dzwoni?

-Mogłaby się pani stawić do szpitala, w którym była kilka lat temu operowana. Chodzi o Louisa Tomlinsona .

-Zaraz będę - odpowiedziałam

Momentalnie mnie zamurowało, gdy lekarz nawiązał do Louisa. Nie miałam zielonego pojęcia o co może chodzić, ani co się stało, ale wiedziałam, że jak najszybciej muszę pojechać do szpitala

5 lat wcześniej

Perspektywa lekarza

-Mówi pan, że chce oddać serce kosztem swojego życia? - zapytałem 

-Tak właśnie chcę - odpowiedział zdeterminowanie. Musiało mu bardzo zależeć na tej dziewczynie, bo oddaje dla niej część siebie

-Wie pan, że jest to bardzo poważna sprawa - uświadomiłem go - Z jednej strony też za bardzo nielegalna - dodałem

-Chcę być honorowym dawcę i jeszcze będę miał z tego problemy?

-Chodzi mi o to, że nie możemy wziąć tak po prostu twoich organów, jak jesteś zdrowy, jedynie możemy zrobić podmiankę - odparłem

-Czyli? - zdziwił się brunet

-Ona dostanie twoje serce które będzie w 100% pracowało, a ty dostaniesz jej, ale nie wiadomo jak to się dalej potoczy. Moglibyśmy trzymać cię w śpiączce do czasu znalezienia, dla ciebie odpowiedniego dawcy - oznajmiłem

-Mogę się na to zgodzić, ale pod jednym warunkiem - mówił chłopak - Gdy przez 5 lat nikt się nie znajdzie, proszę mnie od wszystkiego odłączyć, a i Lisie proszę nic o tym nie mówić.

-Zgoda, ale najpierw trzeba podpisać odpowiednie papiery


Obecnie 

-Miałam przyjechać - odparłam lekko zdyszana do pielęgniarki

-Pani w sprawie pana Tomlinsona?  -zapytała

-Tak

-Proszę poczekać zaraz wezwę lekarza - odpowiedziała

-Lisa? - powiedziała brunetka, a gdy się odwróciłam zobaczyłam Fizzy z Lottie

-O mój boże dziewczyny - zaskoczyły mnie, nie widziałam ich ponad 5 lat i nagle spotykamy się w szpitalu - Możecie mi powiedzieć co się stało?

-Wiesz wydaje mi się, że może ktoś powinien sam ci wszystko wytłumaczyć - odparła blondynka, pokazując na drzwi od gabinetu lekarza, z których wyszedł Louis

-To nie może być prawda - odparłam zszokowana - Ty nie żyjesz, oddałeś mi serce - mówiłam z łzami w oczach

-Uspokój się Lisa - odparł Tommo przytulając mnie, a ja już wtedy cała się rozryczałam, bo tak bardzo mi go brakowało - Musimy porozmawiać - odparł ocierając moje łzy z policzków 

---------------------------------------------------------

-Obiecaj, że nie będziesz na mnie krzyczeć, bić i nie uciekniesz - poprosił Lou, gdy byliśmy w moim mieszkaniu

-Nie mam pojęcia co zrobię, bo właśnie widzę mojego najlepszego przyjaciela, który nie żył i nagle wstał z martwych. - odparłam, a Louis zaczął się śmiać - Uważasz tą sytuację za zabawną?

-Tak troszkę - zaśmiał się - Ale do rzeczy. 5 Lat temu zawarłem umowę z lekarzem. Ty dostałaś moje serce, a ja twoje. Problem był taki, że ty byłaś cała i zdrowa, a ja czekałem na dawcę, bo serce nie mogło samodzielnie pracować i dlatego byłem w śpiączce.

-Czekaj, a ktokolwiek o tym wiedział? - przerwałam mu

-Tylko moja rodzina - odpowiedział - Kontynuując, oznajmiłem, że jeżeli przez 5 lat nikt się nie znajdzie mają mnie odłączyć, ale jak widać w końcu był ktoś z odpowiednią grupą krwi i dobrym sercem dla mnie - wytłumaczył 

-Mam ochotę na ciebie nawrzeszczeć za twoją głupotę, którą zrobiłeś, ale jestem teraz tak szczęśliwa, że oszczędzę cię.

-Zrobiłem to dla ciebie i nigdy tego nie będę żałował - oznajmił

-Za to za karę musisz teraz siedzieć i mnie wysłuchać - zaczęłam - 5 lat bez ciebie samo się nie opowie - dodałam wywołując uśmiech u bruneta, za którym również tęskniłam

-Zamieniam się w słuch - odparł siadając wygodnie w fotelu

-Więc było to tak...

Text Message with Celebrity • tomlinson ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz