W dniu, w którym żadne z nas już nie zginie,
świat opuszczając jedynym wyjściem,
już nie czekając, aż w końcu upłynie;
Nie powtarzając, kto do nas nie przyjdzie.W dniu, który skończy się krótko, jak zwykle,
który nie zacznie się powiek wołaniem.
Sen niespokojny na dobre zniknie.
Nie wróżąc złego, co czyha za wstaniem.Nie myśl co było, nie myśl co będzie.
I nie zatrzymuj się długo- na dłużej.
Nie wołaj smutków. Póki w niej jesteś,
nie wychodź z ciszy w kolejną burzę.
za dużo pogrzebów ostatnio, za dużo
CZYTASZ
Nie straszyć dzieci poezją
PoetryW pięćdziesiąt wierszy dookoła poety. Plus zdrowa dawka przemyśleń. Po dłuższej przerwie zaczynamy z powrotem.