W moim ulubionym filmie-skiepszczonym-na-podstawie-o-wiele-lepszej-książki, główny bohater Jan Baptysta próbował wyciągnąć esencję zapachu metalu, szkła i kilku innych przedmiotów użytkowych. Jego mentor zrugał go, tłumacząc że jest to możliwe jedynie z czymś tak pięknym i mocnym jak esencja kwiatu.
Na warsztatach poetyckich mój mentor zrugał nowicjusza za pisanie wiersza o destrukcji, bez dobrego zakończenia- poezja musi być wielka, piękna, uniwersalna i pozostawiać wrażenie nadziei oraz otuchy w finale.
I miał rację, pamiętamy poetów piszących jak 'Różewicz, Szymborska (...) uniwersalnie. To poezja która ma swoją wielkość. Szalone koncepty są ciekawe ale do ilu trafią' ? (cytat z samego siebie, narcyzm poetycki).
A nie wybryki w stylu Funkcji Białoszewskiego.Ale do rzeczy. Poezja musi być ciekawa, zwłaszcza dla nas samych. Jeśli potrafisz urwać kilka strofek o pierniczku, rękawiczce, piszczącym resorze, kiosku na rogu, sztandze, Twoje nawenowywanie zaciągnie Cię w każdy rejon wielkiej i szlachetnej ars poetica. Choćby najdziwniejszy. Ironizuję że pisanie o miłości to 'tysiąc razy o tym samym' a bez tego nie wpadłbym w poezję. Trwam w niej uciekając w teksty jak te poniżej, bez tego dawno bym z niej wypadł. Sami spróbujcie.
'wytrąciłaś mnie z równowagi,
przyciągnęłaś do siebie, by puścić-
patrzeć, jak drgam między innymi,
czekając aż wydam każdy....stroisz mnie w barwy,
których nie znałem.
czekasz aż stanę,
by znów wziąć mnie w palce....wygram każdy z możliwych dźwięków,
każdy z mych tonów, które już znasz.
nie wyrwiesz mnie z ram...
trzymają mnie mocno, zagraj bez lęku-sercem i siłą, co w sobie masz.
-bo cichnę bez Ciebie, gdy jestem sam.'To tylko struna gitary.
'zabierz mi tlen, weź go, wciągnij.
i spytaj mnie czy mogę oddychać.
wnet wszystko wokół stanie się tłem,
tym, co przed nim nic nie widać.wnet wszystko wokoł stanie się snem,
bo ten beztlen jawę mi odbiera.
a w tym śnie, wleć przez okno,
życie dawkuj w okamgnieniach.bez zmrużenia- Twoich oczu
kiedy pytasz co w nich widzę-
chciałbym powiedzieć-widzę w nich przyszłość.
widzę. wszystko.
widzę w nich życie.nie umieram, gdy powracam
po wschodzie słońca,
księżyca zenicie,kiedy pytasz mnie, co widzę-
widzę tylko biel.
na suficie.'To tylko noc na SORze.
I to tylko tyle rozgadanego poety.
Koniec części piątej magazynu 'Proza życia',
część świąteczna za pasem.
Kuba, zabawiacz tłumów
CZYTASZ
Nie straszyć dzieci poezją
Thơ caW pięćdziesiąt wierszy dookoła poety. Plus zdrowa dawka przemyśleń. Po dłuższej przerwie zaczynamy z powrotem.