Dwa dni później przyjechał ojciec. Ostatnio myślałam nad tym , by poszukać sobie jakiejś pracy. W końcu nie będe siedzieć cały czas w domu. Postanowiłam porozmawiać o tym z ojcem. Dzisiaj wrócił wcześniej z pracy , więc porozmawiam z nim o tym przy kolacji. Usiedliśmy przy kolacji i zaczęłam rozmowę.- Tato co byś powiedział na to bym znalazła sobie prace.
- Twoja decyzja, a mogę wiedzieć jaką prace chcesz mieć?
- Sama niewiem, umiem wiele rzeczy, np. zrobić świetny makijaż, albo mogę zostać stylistką. Potrafie się wszystkim zająć. Właściwie to się jeszcze nie zastanawiałam.
- A nie chciałabyś pracować w wytwórni?
- Niby jako kto?.
- Z tego co powiedziałaś ,to jako stylistka, a jakby jakaś makijażystką miała wolne , czy coś by się stało to możesz pomalować chłopaków.
- Naprawde mogę?
- Tak ,akurat za dwa dni odchodzi nasza stylistka. Więc możesz spokojnie pracować. To co zgadzasz się?.
- Tak!!, dzięki tato- przytuliłam go,co odwzajemnił.
- W takim razie załatwie ci te prace , możesz ze mną jutro jechać do wytwórni. Chłopcy będą mieli sesje zdjęciową, zobaczysz jak będzie wyglądała twoja praca. Ok?.
- Dobra. Ale głupio to tak wygląda jak zdobęde te pracę tak po znajomości.
- Nie martw sie, nie ważne jak ją zdobyłaś, ważne są twoje umiejętności. Pokaż wszystkim, że zasługujesz na te pracę.
- Tak myślisz?
- PewniePo kolacji poszliśmy spać. Rano ojciec obudził mnie o 6:00. bo na 7:00. jedziemy do wytwórni. Dotarliśmy na miejsce. Dostałam przepustkę i poszliśmy do sali w której odbędzie się sesja. Przywitałam się z chłopakami, i przyglądałam się pracy stylistka ,była bardzo przyjazna. Pokazała mi co i jak, nawet pozwoliła mi wybrać dodatki dla chłopców.
Fotograf zrobił im mnóstwo zdjęć. Wszystkie były wyświetlane na monitorze obok którego stałam razem z ojcem. Wszystkie były świetne. Po jakimś czasie sesja się skończyła ,a ja z ojcem poszliśmy załatwić moją prace.(pominiemy ten fragment). Dostałam tę prace i poszliśmy spowrotem do chłopców. Byli już przebrani i na nas czekali. Ojciec wyjaśnił im co mają teraz robić ,ale nie słuchałam za bardzo. Potem poszliśmy do gabinetu ojca. Powiedział ,że za 3 dni nakręcają teledysk do nowej piosenki " Fire". Przypomniałam sobie ,że pomadałam Yoongiemu pisać tekst tej piosenki. Mimowolnie się uśmiechnęłam na to wspomnienie. Miałam im przygotować stylizacje do tego teledysku. Omówiliśmy razem z ojcem jak to mniej więcej ma wyglądać. Po skończonej rozmowie Ojciec wrócił do papierkowej roboty ,a ja postanowiłam się pokręcić po wytwórni. Po około pół godzinnym chodzeniu bez celu usłyszałam muzyke w jednej z sal. Z jednej strony nie chciałam przeszkadzać , ale z drugiej chciałam tam wejść. Zdecydowałam się na wejście. Nacisnęłam na klamkę i powoli weszłam ,w środku chłopcy ćwiczyli jakiś układ, pewnie do nowej piosenki. Byli tak na tym skupieni, że nie zauważyli, kiedy weszłam. Stanęłam sobie pod ścianą i obserwowałam ich taniec. Wkładali w niego mnustwo pasji i energii. Zauważyli mnie dopiero kiedy piosenka się skończyła. Jako pirwszy podbiegł do mnie V. Przytulił mnie i śmiał się bez powodu. Potem przytuliła mnie reszta. RM zapytał.- Co cię tu sprowadza?
- Właściwie to nic. Przechodziłam obok i usłyszałam znajomą piosenkę, więc weszłam. Nie chciałam wam przeszkadzać.
- nie przeszkadzasz.- powiedziałaś Jhope
- Naprawdę?
- Jasne.- zapewnił Suga
- To super, właściwie to chciałam wam jeszcze powiedzieć ,że będe waszą nową stylistką.
- SERIO?!?!.- powiedzieli wszyscy
- Taaak...cieszycie się?.
- Pewnie.- oznajmił lider
- Nie mam co robić. Mogę zostać z wami?
- Jasne.- odpowiedział SugaUsiadłam sobie pod ścianą, a oni wrócili do tańca.
Termin nagrywania i teledysku zbliżał się bardzo szybko. Chłopakom już dawno zmieniono kolory ich włosów.Dzień minął mi bardzo szybko. Po powrocie do domu byłam strasznie zmęczona , po kolacji i wieczornej toalecie poszłam spać.
CZYTASZ
The Manager's Life
FanfictionSandra zostaje porwana przez członków grupy BTS . Jak się później okaże na zlecenie swojego ojca Bang Shi hyuk 'a , właściciela wytwórni Big Hit Entertainment. Zmuszona jest zamieszkać z nim w Seoulu. Jak potoczą się dalsze losy Sandry ?.