70.

1K 63 29
                                    

Dwa dni później. Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną do wytwórni SM. Myślę, że zrobiłam dobre wrażenie. Z tego co wiem kandydatów na miejsce wizażysty było bardzo dużo. Każdy ma szansę zająć to miejsce. Obawiam się, że to nie będę ja. Obiecali, że zadzwonią, gdy będą wiedzieli kogo wybrać. Nie mając nic lepszego do roboty wróciłam do domu. Pozostało mi jedynie mieć nadzieję, że zdobędę tę prace. Cały dzień spędziłam w domu. Przynajmniej miałam czas, by przemyśleć pewne sprawy. Na przykład sprawa z Sugą, pogodziłam się z tym, że jest z inną. Nie znaczy to, że mamy traktować się jak wrogowie lub w ogóle się do siebie nie odzywać. Postanowiłam, że będziemy utrzymywać stosunki koleżeńskie. Narazie wolę trzymać się od niego na dystans, lecz myślę, że z czasem wrócimy do przyjacielskich relacji. Tak jak było kiedyś zanim zaczęliśmy się że sobą spotykać. Na tę chwilę to najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Siedziałam tak w salonie zamyślona, dopóki nie usłyszałam dźwięku przychodzącego SMS'a. Spojrzałam na wyświetlacz, okazało się, że to od J-Hope'a. Zapytał się, czy wpadnę do nich na wieczór. Oczywiście się zgodziłam, umówiliśmy się, że przyjadę o 18. Kiedy nadszedł już czas by jechać do chłopaków, wyszłam z domu i wsiadłam w samochód i ruszyłam w drogę. Po jakimś czasie dotarłam pod dorm BTS. Drzwi otworzył mi Jin. Przywitał się ze mną przytulając mnie i wpuścił do środka. W salonie czekała cała reszta, z którą również przywitałam się przytulasem. Przytuliłam nawet Suge, który był zaskoczony moim czynem. Uśmiechnęłam się lekko do niego Postanowiliśmy zrobić sobie wieczór filmowy.  Chłopcy rozsiedli się na kanapie. Jin poszedł do kuchni, zrobić jakieś przekąski. Ja poszłam mu pomóc. Podczas przygotowywania Jin zaczął rozmowę.

- Nie jesteś zła na Suge?
- Nie... wiesz, znalazł sobie inną, ale to nie powód, żeby traktować go jak wroga. Owszem na początku byłam trochę zła i smutna z tego powodu. Ostatnio wszystko sobie przemyślałam i postanowiłam traktować go jak kolegę.
- Przykro mi, że tak to się potoczyło
- To nie twoja wina, on tak zdecydował, więc nie przejmuj się niczym.
- Jesteś bardzo miła i wyrozumiała. Może nie powinienem tego mówić, bo Yoongi to mój przyjaciel, ale zasługujesz na kogoś lepszego. Kogoś kto doceni to jaka jesteś.
- Może masz rację, dziękuję za szczerość - przytuliłam go z uśmiechem, który odwzajemnił.

Wróciliśmy do salonu z przekąskami i Usiedliśmy na wolnych miejscach. Oglądaliśmy do późna, około północy zasnęłam ze zmęczenia, na ramieniu Jungkook'a siedzącego po mojej prawej stronie.

_______________________________________

⭐+💬=Next

The Manager's Life Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz