23.

2K 94 0
                                    

Spałam sobie w najlepsze, dopóki nie zadzwonił mój telefon. Wyplątałam się z objęć chłopaka, i odebrałam.

- Halooo
- Cześć Sandra. Chciałem ci powiedzieć, że reszta chce zostać w hotelu. Są zmęczeni.- powiedział RM
- Dobra, pamiętajcie że o 16:00 musimy być już w drodze.
- To o 15:30 spotkamy się przy recepcji.
- Ok, powiadom resztę proszę
- Ok, pa
- Papa.

Rozłączyłam się i spojrzałam na
zegarek. Była już 12:38. Westchnęłam ciężko, i postanowiłam się jeszcze zdrzemnąć. Położyłam się z powrotem i zasnęłam. Obudził mnie Suga.

- Co chcesz? - powiedziałam zaspana
- Wstawaj kochanie
- Która godzina?
- 14:25
- Już!
- Tak
- dobra wstaje.

Ogarnęłam się , sprawdziłam czy spakowałam wszystkie rzeczy i byłam gotowa o 15:08, suga również. Zadzwoniłam do reszty by ich pogonić. Wyszliśmy wcześniej i poszliśmy do recepcji. Tam po chwili zjawiła się reszta. Mogłam wszystkich wymeldować i cała ekipa wsiadła do autokaru. Którym ruszyliśmy do Niemiec. Jak zwykle się wygłupialiśmy. W pewnym momencie zasnęłam gdy dojechaliśmy do hotelu.
Zameldowaliśmy się, tym razem Tae bardzo chciał być ze mną w pokoju. Ciągle mnie o to prosił. Nie mogłam dłużej tego słuchać i w końcu się zgodziłam

- Taaak!!!- ucieszył się Tae
- Nie będe miała spokoju.
- No nie będziesz - oznajmił Jimin
- Dobra rozejść się,za godzine wszyscy u nas.- zarządził lider
- Ok - zgodziłam się.

Rzuciłam jeszcze przepraszające spojrzenie Sudze. Nie wyglądał na zadowolonego. Posłałam mu jeszcze pocieszające spojrzenie i poszłam z V do pokoju. Weszliśmy i położyłam walizkę na jednym z łóżek. Wyjęłam z niej czyste ubrania i poszłam do łazienki. Odświerzyłam się i wróciłam do pokoju. Zastałam w nim leżącego na łóżku Tae. Widocznie mu się nudziło.

- Nudzi mi się, czekałem na ciebie
- Zajmij się czymś, musze uzupełnić papiery.
- Zagramy w coś?
- Nie teraz.
- noona~ prosze
- Tae ja nie jestem waszą nooną, jeśli już to tylko dla kookiego
- wiem ,ale tak jest fajnie
- Właśnie dla tego ,wolałam pokój z sugą, on mi przynajmniej nie przeszkadzał!
- Ale noona- odparł smutny.
- Nie nazywaj mnie tak!.
- Jesteś na mnie zła?
- Jak się nie uciszysz to będe zła. Jak ci się tak nudzi to idź do chłopaków, albo zrób cokolwiek, tylko mi nie przeszkadzaj.
- Dobrze

Tae wyszedł ,a ja zabrałam się za wypełnianie dokumentów.

Perspektywa V

Było mi przykro ,że noona tak mnie potraktowała. Smutny wyszedłem z pokoju, i poszedłem do chłopaków. W pokoju był Suga, Jimin i RapMon. Suga spał, Jimin przeglądał coś w telefonie, a RapMon, chyba pisał piosenkę.

- Cześć- powiedziałem smutny.
- Co ci jest? - zdziwił się RM
- Noona ,chyba mnie nie lubi
- Jaka noona?- odezwał się Jimin
- Sandra
- przecież nie jest twoją noną- wyjaśnił Lider
- Ale ja tak mówie
- Co się stało.- Dopytywał RM
- Nudziło mi się ,więc chciałem z nią w coś pograć, a ona na mnie nakrzyczała, że nie ma czasu, bo musi wypełnić jakieś papiery i właśnie dla tego nie chciała mieć ze mną pokoju, bo Suga Hyung przynajmniej jej nie przeszkadza
- Wiesz...To jej praca ,więc musiała ,je wypełnić. Pewnie pograła by z tobą ,jakby skończyła.- oznajmił lider
- Tak uważasz?
- Pewnie - odparł
- Pewnie się nieźle wkurzyła za tą "noone"- dodał Jimin
- No trochę- podrapałem się po karku.
- lepiej tu zostań, za jakieś 20 minut i tak jest zbiórka.- Poradził RM
- ok.

# Ten rozdział napisałam z okazji ponad 1tys. Wyświetleń. Cieszę się że wam się podoba 😊 #

The Manager's Life Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz