To, na co Ryan miał nadzieję nie nadeszło jednak tak szybko, jak tego oczekiwał. Alan i Natalie poczuli nowy przypływ energii i nawet nie okazywali zmęczenia. Zamiast w ogóle przygotowywać się do pójścia spać, usiedli i zaczęli opowiadać dowcipy, jedne mniej, drugie bardziej zabawne.
- Dawno się tak nie śmiałam - stwierdziła Natalie ocierając twarz ze swoich łez. - Jesteście mili. Żałuję, że za niedługo muszę wracać z powrotem.
- Zostaniemy w kontakcie - zapewnił ją Alex i dotknął jej dłoni posyłając jej przy tym uśmiech. Ryan na ten widok poczuł mimowolne ukłucie zazdrości. Żeby je zminimalizować przysunął się do niego i oparł na nim głowę chcąc poczuć jego bliskość. Alex się zaśmiał, ale nic nie powiedział tylko otoczył go ramieniem i przyciągnął do siebie.
- Obejrzyjmy coś - rzucił Alan patrząc na nich i chowając telefon do kieszeni, co wszystkich bardzo zdziwiło biorąc pod uwagę, że od długiego czasu się z nim nie rozstawał.
- Co na przykład? - Alex postanowił dołączyć do dyskusji. Ryan i Natalie popatrzyli po sobie zdziwieni, że tamci dwoje postanowili się do siebie odezwać.
- Horrory są spoko. Możemy coś włączyć - oboje uśmiechnęli się do siebie jak na zawołanie. Oboje wiedzieli, jak bardzo Ryan się ich boi.
- Jestem za - Natalie podchwyciła pomysł, na co Ryan jęknął. Wiedział jednak, że nie odwiedzie ich już od tego pomysłu.
Chwilę więc później siedział skulony na kanapie obejmowany zarówno przez Alana, jak i Alexa. Nie przejmował się, że rzucają w swoją stronę nieprzyjazne spojrzenia. Nie miał odwagi, choćby na moment wyjrzeć zza swojej koszulki, za której materiałem się chował, żeby ich uspokoić.
Wszyscy poza nim siedzieli spokojnie niewzruszeni strasznymi chwilami w filmie. Natalie spojrzała w stronę trójki chłopaków i cicho westchnęła. Zazdrościła Ryanowi powodzenia u tak przystojnych chłopców. Najsłodsze w tym wszystkim było to, że tamten nie był niczego świadomy. Wiedziała, że jest zdecydowany i nie miał zamiaru bawić się uczuciami żadnego z nich, ale w oczach Alana widziała jeszcze tą niegasnącą nadzieję. To ją bolało. Polubiła tego chłopaka i nie chciała, żeby cierpiał, a była pewna, że tak właśnie będzie. Westchnęła jeszcze raz i oglądała dalej wciąż męczona przez uciążliwe myśli.
Alex trzymał w objęciach Ryana, który trząsł się jak małe dziecko. Wolałby być jednak jedyną osobą, która go pociesza, chroni i dotyka. Starał się zignorować jakiś wewnętrzny głos, który kazał mu wyeliminować zagrożenie w postaci siedzącego przy nim Alana. Dobrze wiedział, że jego chłopak chciał zgody pomiędzy nim a przyjacielem z dawnych czasów. Był gotowy na to poświęcenie. Dla niego zrobiłby wszystko. Wciąż jednak obawiał się o to, czy jego nieciekawa przeszłość tego nie zniszczy. Od początku ich relacja nie miała prawa zaistnieć i dobrze o tym wiedział. Nie mógł się jednak oprzeć pokusie, jaką był ten chłopak.
Film trwał jeszcze godzinę, ale żaden z nich nie odstępował Ryana ani na chwilę. Chłopak wydawał z siebie ciche piski raz wtulając się w jednego, a raz w drugiego. Nikt nie przejmował się Natalie, która w końcu zauważając brak zainteresowania jej osobą, skryła się w pewnym momencie za poduszką. Kiedy jednak seans dobiegł końca, rzuciła im zirytowane spojrzenie.
- Żaden z was nie pomyślał, że też potrzebuję się do kogoś przytulić? - zapytała zdenerwowana.
- Dobrze sobie radziłaś - rzucił Alan. Nadal jednak przytulał Ryana, który wciąż nie mógł się opanować.
Natalie prychnęła i wyszła z pokoju. Alex odsunął się natomiast od tamtej dwójki i przeniósł się na drugą stronę kanapy. Pogrążył się w swoich własnych myślach. Zastanawiał się, jak przeprowadzić rozmowę, na którą czekał Ryan. Chciał mu wszystko przekazać w delikatny sposób, ale nie był pewien, czy jest to w ogóle możliwe. Tamten chciał wiedzieć wszystko, a z kolei on uważał, że to może być trochę za dużo, jak na jeden raz. Nie chciał przytłaczać go informacjami, z którymi on sam radził sobie długi okres czasu. Znał go na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że Ryan może mieć jeszcze większe problemy z zaakceptowaniem prawdy, niż on sam. Chłopak miał co prawda wiele przeżyć, a on nie chciał obciążać go jeszcze swoimi, które mogły być dla tamtego wstrząsem.
CZYTASZ
Odrzucony (YAOI) [W TRAKCIE POPRAWIANIA]
RandomRyan to 17-letni chłopak, którego życie kręci się wokół szkoły i domu. Żadnych przyjaciół, jedyną wspierającą go osobą jest jego siostra. Któregoś dnia wszystko się jednak zmienia... Gdy do jego klasy dołącza Alex wszystko diametralnie się zmienia...