8

718 49 0
                                    

Cindy obudziła się już o szóstej. Było to nie lada wyzwaniem, bo głowa ciążyła jej od nadmiaru alkoholu którego wypiła poprzedniego wieczoru. Impreza skończyła się około drugiej, kiedy Calum postanowił przypomnieć swojej przyjaciółce o następnym dniu.

Adams skróciła czas spędzony w łazience do maksimum. Nie malowałam się, ani nie prostowała włosów. Założyła ściągane na nogawkach, szare dresy oraz dużą bluzę w kolorze butelkowej zieleni.

-Jesteśmy siostrami- usłyszała głos zaspanej siostry- powinnaś mi mówić gdzie tak ciągle znikasz.

-Nie mogę- odpowiedziała oschle Cindy.

-Podobno Ashton wie- usiadła na łóżku- Dlaczego?

-Tak sobie spokój Shannon- szatynka schyliła się, aby zebrać włosy w kucyka. Związała je, a potem wyprostowała się.

-Martwię się o ciebie- westchnęła dziewczyna przytulając się do poduszki.

Cindy założyła na siebie jeszcze puchową kurtkę.

-Muszę iść- spojrzała na zegar i ścisnęła rączkę od walizki- Kocham Cię Shannon- dodała, a następnie wyszła z pokoju.

Krótki ale takie urok tego ff :*.

Ilu częściowy chcecie maraton?

Ala xx

Better Sister / L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz