46

508 29 3
                                    

Marzec. Na drzewach pojawiły się zielone pąki. Wszyscy byli zadowoleni do pewnego czasu.

Shannon popadała w małą depresję. Nie rozumiała, czemu Luke cały czas ją odtrąca. Przecież nie zrobiła nic złego. Była perfekcyjną dziewczyną i starała się robić wszystko jak najlepiej.

To był piątek. 18:38.
Cindy razem ze swoim chłopakiem wracała z baru. Roześmiani weszli na korytarz.

Z pokoju wybiegła zapłakana Shannon. Trzęsły jej się dłonie, serce pochodziło do gardła. Nie mogła uwierzyć w to co usłyszała od Lindsay.

-Widzisz ich?- powiedziała zadowolona McDonald- Zapytaj co robią razem.

-Co się dzieje?- zmartwiła się Cindy- O co chodzi?

-Jak mogliście- wymamrotała blondynka- Dlaczego mi to zrobiłaś? Podejrzewałam, że z kimś mnie zdradza, ale z tobą?

Do pary powoli dochodziło co zrobili.

-Poczekaj, spokojnie- Luke odsunął Cindy za siebie wiedząc, że ona też zaraz wybuchnie płaczem- Wszystko ci wytłumaczę.

-Nie, nie!- zaśmiała się Lindsay- To nie koniec- sięgnęła do torebki i wyciągnęła z niej parę kartek- Zobacz to Cindy! Zobacz swojego Herman'a!

-Słucham?- wykrztusiła zszokowana szatynka, wychylając się.

-Nie słuchaj jej- warknął Luke.

-Oj Luke, po co się spinasz? Myślałeś, że się nie dowie? Nie dość, że zdradziłeś dziewczynę z jej własną siostrą, to podszywałeś się pod obcego mężczyznę.

-O czym ona mówi?- zapytała przerażona Cindy.

-No dalej- zadrwiła Lindsay- Opowiedz jej Herman.

Szatynka wyrwała znajomej z rąk kartki. Znajdowały się na nich kopie rozmów cadams9669 oraz hothem96. Wszystko.

-Powiedz, że to jakiś pieprzony żart- wydukała dziewczyna.

-Wszystko ci opowiem.

Cindy wykonała szybki ruch nogą, trafiając w krocze Hemmings'a.

-Mam nadzieję, że rozumiesz to jako rozstanie- odparła szorstko. Weszła do swojego pokoju i dopiero w tym momencie pozwoliła dać upust emocjom. Jeszcze nigdy tak bardzo nie płakała.

Ala xx

Better Sister / L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz