Tygodnie mijały, a romans Cindy i Luke'a kwitł. Wszystko szło w dobrym kierunku.
To był bardzo chłodny wieczór. Za oknem było już ciemno, a deszcz głośno uderzał w szybę.
-Jeszcze raz Cindy- powtórzył Luke- Komes.
-Comes palatinus*- jęknęła dziewczyna.
-Mówiłem, że się nauczysz- uśmiechnął się Hemmings.
Drzwi do pokoju gwałtownie się otworzyły. Do środka wszedł Ashton którego worki pod oczami, w całości przyćmiewały atrakcyjność.
-Cindy- przełknął śline wlecząc się do środka- Zróbmy to teraz.
Czuć było od niego alkoholem. Głowa latała mu na boki, a oczy zachodziły łzami.
-Co się stało?
Chłopak nic nie powiedział. Zatoczył się próbując zrobić krok do przodu. Luke zerwał się z kanapy gdy Irwin przypadkowo zamachnął się na Cindy.
-Co ty wyprawiasz?- prychnął.
-Spokojnie- szepnęła szatynka dotykając jego napięte ramię- Ashton spojrz na mnie- zrobiła parę kroków w jego kierunku. Chwyciła jego twarz w dłonie- Co się stało?
-Oglądaliśmy mecz i powiedziałem, że świetnie wygląda- wybełkotał.
-Co w tym złego?- zmarszczyła brwi Adams.
-Zacząłem panikować, mówiłem, że mi się podoba- Ashton utkwił wzrok w nieznanym nikomu punkcie.
-Komu?
-Calum'owi- rozpłakał się.
-Co powiedział?- zapytał spokojne Luke.
-Wyszedł.
*to samo, ale przełożone na łacine
Przepraszam że maraton nie wyszedł :(
Ala xx
CZYTASZ
Better Sister / L.Hemmings
FanfictionGdzie Luke zakłada fake'owego Twitter'a i zaczyna pisać z siostrą swojej dziewczyny. *część książki stanowią wymieniane między bohaterami wiadomości, a drugą część ich rzeczywiste relacje*