40

573 41 3
                                    

Prawie wszyscy byli już zmęczeni. Każdy po kolei zajął łazienkę. Jedni siedzieli tam dłużej, a inni krócej. Wszystko zajęło sporo czasu.

Cindy celowo zaczekała do samego końca. Chwilę przed rozpoczęciem kompieli zapukała do pokoju chłopaków. Calum już dawno była pogrążona w śnie, Michael przeglądała media społecznościowe, a Ashton czytała jakiś tani romans zakupiony w pobliskim kiosku.

Adams odkaszlnęła zwracając na siebie uwagę.

-Mam mały problem z wodą, coś się zacina- spojrzała wymownie na Luke'a który tylko czekał, aż tego wieczoru Cindy da mu umówiony "specjalny znak", że mogą zająć się sobą.

-Pomogę Ci- zaproponował Michael marząc, że w ramach podziękowania dziewczyna zaproponuje mu wspólną kompiel.

-Ja pójdę- wyrwał Luke- I tak muszę skorzystać z toalety.

Nie dodając nic więcej wstał z łóżka. Miał na sobie spodenki sięgające do kolan. Wyrzeźbiona klatka piersiowa pozostała odsłonięta.

Kochankowie w ciszy przeszli przez korytarz. Luke zamknął drzwi do łazienki na klucz, aby na pewno nikt im nie przeszkodził. Wpił się w usta Cindy. Robił to zachłannie i powoli, a ona oddawała każdy, najmniejszy pocałunek. Oboje wyczuwali jak w ich podbrzuszach narasta podniecenie.

-Mam ochotę wziąć kolejną kąpiel- mruknął Hemmings- Z tobą.

-Nic nie stoi na przeszkodzie- szepnęła mu do ucha Cindy przejeżdżając paznokciem po jego torsie.

Chłopak obrócił ją tyłem do siebie. Bez problemu wyczuła wybrzuszenie w jego spodenkach. Luke popchnął ją lekko w stronę umywalki.

-W takim razie zmywaj makijaż, bo nie ma na co czekać- ucałował jej kark.

Cindy starannie zmyła z siebie cały zestaw do makijażu. Obawiała się, że Luke ucieknie gdy zobaczy na jej twarzy krostki lub inne niedoskonałości.

Ale Luke nie miał czemu uciekać. Patrzał na swoją ukochaną, mając ją za najpiękniejszą kobietę na świecie.

Cindy skoczyła, odrazu wracając do drobnych pieszczot jakie fundowali sobie wzajemnie z blondynem.

-Ufasz mi?- upewnił się Luke jeżdżąc palcem przy guziku spodni swojej dziewczyny.

-Oczywiście.

Spodnie wylądowały na podłodze, a zaraz później dołączyła do nich bluzka. Cindy sama ściągnęła z siebie bieliznę, a Luke spodenki.

Z łatwością można się domyślić co było dalej.

Ala xx

Jezu najmocniej przepraszam zaraz padnie mi telefon, resztę dodam jutro! Przepraszam!

Better Sister / L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz