35

544 35 2
                                    

RODZIAŁ NIE ZOSTAŁ SPRAWDZONY

Przez cały czas Luke starał się przekonać Cindy, że spotkanie w nieznanym mieście, ze znajomym z internetu, może być złym pomysłem.

Nastolatkowie stali w kuchni. Wszyscy prócz nich jeszcze spali. Adams robiła jajecznice, a student przyglądał jej się z zachwytem.

-Nie możesz tak po prostu iść się z nim spotkać- mruknął Luke- Może to jakiś bandyta? Albo świr?

-Daj spokój- zaśmiała się szatynka, nakładając jedzenie- Herman to Herman. Nie wielokrotnie karany mężczyzna.

-Może nie był karany, bo wszyscy świadkowie morderstw już nie żyją?- brnął w temat dalej.

Cindy puściła to mimo uszu. Spróbowała śniadania, a gdy okazało się, że jest jeszcze za gorące, usiadła na blacie.

-Boję się- wyznał Hemmings. Naprawdę się bał. Mógł stracić wszystko przez własną głupotę.

Nastolatek zbliżył się do przyjaciółki. Dzieliło ich parę centymetrów. Przejechał nosem bo jej policzku. Złożył parę, cichych pocałunków za jej uchem.

Cindy szalała w środku. Było jej bardzo ciepło i przyjemnie. Nagle zdała sobie sprawę, że pragnie Luke'a. Podobał jej się sposób w jaki ją traktuje. Do tego był bardzo atrakcyjny. Jęknęła z zadowoleniem czując jak Hemmings robi jej malinkę. Zjechał ustami na jej ramię, odsuwając część materiału koszulki.

-Luke?- zaspany głos Shannon rozniósł się po domku.

W mgnieniu oka para rozdzieliła się. Patrzyli na siebie zszokowani. Cindy tak samo jak Luke pragnęła więcej. Pragnęła mieć chłopaka na wyłączność. Teraz.

-Przepraszam- wysapał blondyn.

-Ja też- odparła przerażona dziewczyna. Do tego nie miało prawa dojść- Zapomnijmy o tym. Proszę.

Luke pokiwał parę razy głową. Nie chciał zapominać. Chciał więcej.

-Potem odwioze cie do tego Herman'a- rzucił wychodząc z kuchni.

I jak?

Wszystko trochę się komplikuje.

Ala xx

Better Sister / L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz