Better Sister / L.Hemmings

22

Po zakończonych zajęciach, Cindy spacerowała po Bruin Walk. Zdążyło już się ściemnić, ale dziewczynie ani trochę to nie przeszkadzało. Lubiła noc i ciszę.

hothem96: Czyli ten Luke, obiecał, że nikomu nie powie?

cadams9669: Dokładnie

cadams9669: Nie spodziewałam się tego po nim

Studentka usiadła na jednej z ławek.

hothem96: Jest aż taki zły?

cadams9669: Tak mi się wydawało, ale sama nie wiem

cadams9669: Nie gadajmy o nim

hothem96: Okej

Hemmings ugryzł wnętrze policzka. Zbliżały się urodziny jego dziewczyny, co równało się z urodzinami Cindy.

hothem96: Którego się urodziłaś?

Zadał to pytanie tylko ze względu na to, że mimo, że on był świadomy tej daty, to Herman nie.

cadams9669: 3 Grudnia, a ty?

hothem96: 16 Lipca

cadams9669: Nie lubię urodzin

hothem96: Dlaczego? Jak możesz?!

cadams9669: Opowiem Ci innym razem

cadams9669: Może :)

Cindy usłyszała dźwięk łamiącej się gałęzi. Spojrzała w stronę z której dochodził, ale niczego nie dostrzegła.

hothem96: Może, morze to ty będziesz mieć w gaciach

hothem96: Kisiel

Studentka uśmiechnęła się pod nosem.

cadams9669: Może, morze miałabym gdybyś wysłał mi swoje zdjęcie

Hemmings zachłysnął się powietrzem. Shannon która siedziała obok niego, zmierzyła go wzrokiem.

hothem96: Nie

cadams9669: No Heramnnn

cadams9669: Nie daj się prosić

hothem96: Powiedziałem nie

cadams9669: To nie fair

cadams9669: Ty wiesz jak wyglądam *ikonka*, a ja nie mam pojęcia z kim mam doczynienia

hothem96: Odpuść Cindy, proszę

W tym samym momencie ktoś niespodziewanie złapał za ramiona Adams. Dziewczyna krzyknęła i momentalnie zeszła z ławki.

-Cześć Cindy- uśmiechnął się brunet którego włosy były odrobinę dłuższe niż ostatnio.

-Brad- odetchnęła z ulgą nastolatka- Co ty tu robisz?

-Przechadzam się- wzruszył ramionami- Chcesz dołączyć?

Brad był mężczyzną około dwudziestego czwartego roku życia. To z nim Cindy, spędziła upojny wieczór w klubie który zakończył się seksem.

-Czemu nie- odwzajemniła uśmiech dziewczyna.

Ala xx