~ Nicole's P.O.V. ~
Jak zwykle to samo po szkole.. Kłótnia z rodzicami..
To prawie codzienność. Każdy powrót do domu, kończy się z nimi kłótnią, a bardziej z ojcem. Rozumiem, wampiry to i tamto, ludzie to i to, ale proszę was... Żebym na każdym kroku została upominała przez rodziciela, co zrobiłam źle, a co powinnam zrobić? Jak powinnam się zachować, a jak nie. Jaka powinnam być, a jaka nie jestem... Oni chcą mieć idealną córkę.
A ja nią nie jestem.
I nie będę..
Gdy tylko byłam już w swoim pokoju, opadłam na łóżko ze zmęczenia. Cały czas słyszałam kłótnię moich rodziców. Kłócili się oto, że wampiry za bardzo spoufalają się z ludźmi. Cóż poradzić..
Też tak uważam.
Szkoła, do której uczęszczają ludzie i wampiry, prace, do których również chodzą ludzie jak i wampiry.. Są nawet pary, gdzie jedna osoba jest człowiekiem, a druga bestią.. To jest bardzo, ale to bardzo chore i nie na miejscu.. Ale co z tym zrobisz? Nic, a oto powstała kłótnia tych obojga wampirów, znanych jako moja matka i mój ojciec..
Leżałam chwilę na łóżku, zastanawiając się czy pójść jutro do szkoły.. Jutro jest wtorek, a użeranie się z ludźmi chyba by tylko pogorszyło moje samopoczucie, które i tak źle wygląda.. W sumie nie mieliśmy żadnej narady ani nic w szkole, więc to lepiej.
Sięgnęłam po telefon w celu napisania wiadomości do mojego przyjaciela, którego znałam już bardzo długi czas. Był dla mnie kimś naprawdę ważnym i kimś, komu ufałam bezgranicznie.
Ja: Nie będzie mnie jutro w szkole. Rodzice xx
Gdy napisałam ową wiadomość, rzuciłam telefon obok mnie na łóżku.
Po chwili usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zdziwił mnie ten fakt, gdyż po szkole Dylan chodzi napić się świeżej krwi. Wszędzie, aby się tylko napić.
Wzięłam telefon z powrotem do ręki, odblokowałam ekran i zobaczyłam wiadomość.
Nieznany: Chyba pomyliłeś/aś numery :)
Sprawdziłam numery Dylana i tego 'Nieznajomego', który do mnie napisał. Mieli zmienioną cyfrę na końcu i to jeszcze tą, która najbardziej się myli.. Ehh..
Zajebiście.. Przez przypadek napisałam wiadomość do obcej mi osoby, której nigdy nie widziałam na oczy i nawet nie znam jej imienia... Bosko..
Ja: Oo, wybacz.
Wysłałam to i myślałam, że po sprawie, ale po chwili znowu usłyszałam ten sam dźwięk..
Nieznany: Ale skoro już napisałeś/aś...
Nieznany: Cześć, jestem Luke :)
Teraz chociaż znam imię nieznanej mi osóbki..
_________________
I jest inna perspektywa ^^
.
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje :3
CZYTASZ
SMS z wampirem
VampireOna nienawidzi ludzi. On nienawidzi wampirów. Ona zaczęła tą znajomość przez przypadek. On zaczął tą znajomość pielęgnować. Problem w tym, że żadne ze stron nie wie, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu... Czy ta 'przypadkow...