~ Luke's P.O.V. ~
Nieznany: Cześć.
Po tym krótkim SMS-ie, nie dostałem więcej wiadomości. Nie czułem smutku czy czegoś podobnego, no bo dlaczego? Nie znałem jej, ona nie znała mnie, chociaż chciałem ją jeszcze powkurzać SMS-ami, dlatego przez prawie całą noc wysyłałem jej przeróżne wiadomości, ale na żadne nie odpowiedziała...
Rano obudziłem się niewyspany i znałem tego powód.. Jakoś wyswobodziłem się z mojej kołdry, a gdy byłem już ubrany, zszedłem na dół na śniadanie.
Jak zawsze przywitałem moją mamę, która przyrządzała śniadanie i siostrę Aurelie, która na powitanie, skoczyła mi na plecy. Mój tata pracuje w wielkiej firmie i wczesnym rankiem jedzie do pracy, a wraca późną porą, więc rzadko go widzimy. Cóż poradzić..
- Jak tam w szkole? - spytała mnie mama, gdy tylko zająłem miejsce przy stole. Nałożyłem sobie trzy gofry i posmarowałem je dżemem.
- Dobrze - powiedziałem, biorąc kęsa do buzi. - Tylko wampiry..
- Mam nadzieję, że coś z nimi zrobią - mama wypuściła głośno powietrze. Ona również nienawidziła wampirów, bała się ich i jednocześnie chciała zabić każdego po kolei. Poniekąd mam tak samo..
Po chwili usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości. Gdy spojrzałem na ekran, kąciki moich ust automatycznie powędrowały do góry.
Nieznany: Upierdliwy.. Spać mi nie dałeś..
- Kto napisał? - spytała moja siostra, zerkając na telefon.
- Z koleżanką - odpowiedziałem, zakrywając ekran urządzenia.
- Daj zobaczyć - blondynce nie spodobał się mój ruch, a ja tylko pokazałem jej język. - Zły braciszek - powiedziała, zajmując się ponownie swoim gofrem.
- Kochasz swojego braciszka - mrugnąłem do niej okiem i teraz ona pokazała mi język.
Zaśmiałem się na ten gest, ale postanowiłem odpisać nieznanej osobie.
Ja: Oj tam, oj tam..
Ja: Popiszemy sobie? :3
Nieznany: Nie mamy o czym.
Może ma okres.. - przemknęła mi taka myśl przez głowę, gdyż nie każda dziewczyna jest aż tak 'niedostępna'..
Ja: Nie daj się prosić!
Ja: Zdradź chociaż swoje imię!
Ja: Nie wiem jak mam cię zapisać w tel :c
Kiedy myślałem, że dostałem od niej SMS-a, okazało się, że jest on od mojego przyjaciela.
Nathan 💩: Będziesz dzisiaj w szkole? Razem zwalczymy złe bestie!! 😎😎
Ja: Taa, wymyśl jakąś broń, bo inaczej nic nie zdziałasz łamago 👌
Nathan 💩: Daj mi więcej czasu, a coś wymyślę 😎😎
Uśmiechnąłem się pod nosem, ale kiedy zerknąłem na zegarek, mój uśmiech znikł.
- Cholera - syknąłem i próbowałem w jak najszybszym tempie zjeść moje gofrów. Gdy tylko skończyłem, wziąłem plecak, telefon i ruszyłem do drzwi. - Wychodzę! - oznajmiłem, ubierając buty, a potem wyszedłem z domu.
Czas zacząć codzienną walkę z bestiami..
_____________________
Co może wydarzyć się w szkole...? :x
.
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje! :>
CZYTASZ
SMS z wampirem
VampirosOna nienawidzi ludzi. On nienawidzi wampirów. Ona zaczęła tą znajomość przez przypadek. On zaczął tą znajomość pielęgnować. Problem w tym, że żadne ze stron nie wie, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu... Czy ta 'przypadkow...