Wróciłem do domu i jak zwykle walnąłem się na wyrko. Głowa mnie strasznie bolała. Czym to było spowodowane? Odpowiedź jest banalnie prosta...
Wampiry...
Chodzimy do jednej szkoły i kontakt z nimi mam na każdej przerwie... I weź czuj się bezpiecznie, gdy dookoła ciebie chodzą wampiry, które jak gdyby nic żyją sobie wśród nas...
One mają kły, jakieś tam moce i tym podobne, a my? Ludzie? Broń, którą wampir też może mieć... Taktykę, którą również i wampiry mogą mieć...
wampiry 1:0 ludzie
To strasznie nas dobija, jak potężne mogą być te bestie, a jacy słabi ludzie... I ten strach, kiedy nie wiesz, w której chwili swojego życia nie spotkasz wampira, który będzie chciał wypić twoją krew... To jeszcze bardziej dołuje...
Ale słyszałem, że każdy kiedyś pozna swojego wampira. Swojego, jako swojego przyjaciela, albo też i swojego wroga... Zależy od okoliczności. Ja na przykład nienawidzę każdego wampira stąpającego po ziemi.
Usłyszałem dzwonek swojego telefonu. Pomyślałem, że może być to mój przyjaciel, więc niechętnie sięgnąłem do kieszeni w celu wyciągnięcia urządzenia. Gdy miałem go już w ręce, okazało się co innego...
To nie był mój przyjaciel... Nawet nie wiem kto do mnie napisał...
Nieznany: Nie będzie mnie jutro w szkole. Rodzice xx
Ta wiadomość na pewno nie miała trafić do mnie... 100% nie do mnie...
Ja: Chyba pomyliłeś/aś numery :)
Od kiedy zacząłem stosować buźki? Chciałem być 'miły' dla kompletnie obcej mi osoby?
Nieznany: Oo, wybacz.
Chociaż przeprosił...
Ja: Ale skoro już napisałeś/aś...
Raz się żyje, co nie? A moje życie w każdej chwili może się skończyć przez wampiry, więc...
Ja: Cześć, jestem Luke :)
Może chociaż odrobinę wyrwę się od szarej rzeczywistości... Chociaż odrobinę...
____________________
I 1 rozdział :3
.
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje :>
CZYTASZ
SMS z wampirem
VampirosOna nienawidzi ludzi. On nienawidzi wampirów. Ona zaczęła tą znajomość przez przypadek. On zaczął tą znajomość pielęgnować. Problem w tym, że żadne ze stron nie wie, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu... Czy ta 'przypadkow...