Gdy byłem już na terenie szkoły, szybko odnalazłem swojego przyjaciela. Przywitałem się z nim i skierowaliśmy się do naszych szafek. Akurat mieliśmy je obok siebie, co było naprawdę dużym plusem.
- Słyszałeś plotkę? - spytał mnie Nathan. Wkładałem do plecaka potrzebne książki i zeszyty, bo za chwilę miała być biologia.. Przedmiot nie najgorszy, ale nauczycielka już tak..
- Nie, oświeć mnie - prychnąłem.
- Słyszałem, że wampiry chcą przejąć tą szkołę dla siebie - powiedział, a ja spojrzałem na niego, wyczekując więcej informacji. - To tylko plotka, stary, nic nie wiadomo, szczegółów też nie znam.
- Miejmy nadzieję, że to gówniana plotka - powiedziałem, zamykając szafkę i biorąc plecak na ramię. - Nie chcę mieć kłopotów z nimi, ale jeśli chodzi o tą szkołę, to będę o nią walczył. W końcu byliśmy tu pierwsi.
- Nie zapominaj o ich mocach, Luke - powiedział chłopak, zamykając swoją szafkę. - Jednym uderzeniem mogą nas pokonać, a my musimy mieć popierdoloną broń, żeby pokonać te bestie - przy ostatnim zdaniu trochę ściszył głos. No tak, wszędzie chodzą te bestie..
- Miałeś wymyślić jakąś broń na nie - przypomniałem mu, a na jego ustach pojawił się uśmiech.
- Wciąż pracuję - powiedział, po czym wziął plecak na plecy. - Biola, 35?
- Tak - odpowiedziałem. - Chodźmy.
Szliśmy przez korytarz, witając się z innymi ludźmi. Byłem w drużynie piłki nożnej i dobrze dogadywałem się z każdym. Nathan ma sapy do niektórych chłopaków, ale jakoś próbuje to przeboleć. ,,Wszystko, żeby był w drużynie'' - tak powiedział. Po co chce tam być? Odpowiedź prosta: dla dziewczyn. Dobrze gra, ale woli oczywiście wyrywać jakieś dupy..
Po chwili drogi, moja kieszeń za wibrowała. Przystanąłem, a wraz ze mną Nathan. Wyciągnąłem telefon i sprawdziłem wiadomość.
Nieznany: Po co ci moje imię?
Uśmiechnąłem się. Czyli jednak odpisała..
- Co się tak szczerzysz? - zagadał chłopak, wpatrując się w ekran mojego telefonu. - Kto to?
- Taka jedna - odpowiedziałem, myśląc, co mogłem jej odpisać.
- Taka jedna, a nawet nie masz w kontaktach jej zapisanej - prychnął. - Zapisz ją jej imieniem.
- W tym problem..
- Jaki, kurwa, problem jezuniu... - przekręcił oczami. - Spytaj się, niech ci odpowie i proste. Masz ją.
Odezwał się fachowiec...
- Ale ona nie chce mi powiedzieć - powiedziałem prawdę. - W ogóle się nie znamy.
- Co jak?!
- Opowiem na stołówce - chłopak kiwnął głową, a ja odpisałem dziewczynie.
Ja: Muszę jakoś zapisać cię w kontaktach ^.^
Nieznany: Nie musisz.
Nieznany: Przypominam, nie dogadamy się.
Ja: Skąd wiesz?
Nieznany: Przeczucie.
Jasne.. Przeczucie i kropka nienawiści..
Schowałem telefon, gdy usłyszałem dzwonek na lekcję, ale jednocześnie byłem przed klasą. Jednak bardzo zdziwił mnie fakt, że przed klasą stały wampiry..
Czekaj... CO? !
- Co oni tu robią?! - spytałem dosyć głośno Nathana.
- Spokojnie, Luke - powiedziała nauczycielka, znajdując się obok mnie. Nawet nie wiem, kiedy przyszła.. - Dzisiaj lekcje macie z klasą IIIa, więc musicie wytrwać razem 45 minut.
Klasy IIIa i IIIb to klasy z wampirami, natomiast reszta, czyli IIIc, IIId i IIIe to klasy, do których uczęszczają ludzie. Z jednej plotki, która krąży po naszej szkole, wychodzi na to, że wampiry są mądrzejsze od ludzi ze względu na ich moce i tym podobne, dlatego są w klasie a i b, a ludzie w pozostałych.
To nie zmienia faktu, że niektóre wampiry są od nas głupsze.
Niektóre..
- Stary - szturchnął mnie Nathan, kiedy wchodziliśmy do klasy. - Jak my to wytrwamy?
- Nie wiem...
_______________________
42 miejsce... :)
.
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje :3
CZYTASZ
SMS z wampirem
VampireOna nienawidzi ludzi. On nienawidzi wampirów. Ona zaczęła tą znajomość przez przypadek. On zaczął tą znajomość pielęgnować. Problem w tym, że żadne ze stron nie wie, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu... Czy ta 'przypadkow...