~5~

10.4K 631 88
                                    

Gdy byłem już na terenie szkoły, szybko odnalazłem swojego przyjaciela. Przywitałem się z nim i skierowaliśmy się do naszych szafek. Akurat mieliśmy je obok siebie, co było naprawdę dużym plusem.

- Słyszałeś plotkę? - spytał mnie Nathan. Wkładałem do plecaka potrzebne książki i zeszyty, bo za chwilę miała być biologia.. Przedmiot nie najgorszy, ale nauczycielka już tak..

- Nie, oświeć mnie - prychnąłem.

- Słyszałem, że wampiry chcą przejąć tą szkołę dla siebie - powiedział, a ja spojrzałem na niego, wyczekując więcej informacji. - To tylko plotka, stary, nic nie wiadomo, szczegółów też nie znam.

- Miejmy nadzieję, że to gówniana plotka - powiedziałem, zamykając szafkę i biorąc plecak na ramię. - Nie chcę mieć kłopotów z nimi, ale jeśli chodzi o tą szkołę, to będę o nią walczył. W końcu byliśmy tu pierwsi.

- Nie zapominaj o ich mocach, Luke - powiedział chłopak, zamykając swoją szafkę. - Jednym uderzeniem mogą nas pokonać, a my musimy mieć popierdoloną broń, żeby pokonać te bestie - przy ostatnim zdaniu trochę ściszył głos. No tak, wszędzie chodzą te bestie..

- Miałeś wymyślić jakąś broń na nie - przypomniałem mu, a na jego ustach pojawił się uśmiech.

- Wciąż pracuję - powiedział, po czym wziął plecak na plecy. - Biola, 35?

- Tak - odpowiedziałem. - Chodźmy.

Szliśmy przez korytarz, witając się z innymi ludźmi. Byłem w drużynie piłki nożnej i dobrze dogadywałem się z każdym. Nathan ma sapy do niektórych chłopaków, ale jakoś próbuje to przeboleć. ,,Wszystko, żeby był w drużynie'' - tak powiedział. Po co chce tam być? Odpowiedź prosta: dla dziewczyn. Dobrze gra, ale woli oczywiście wyrywać jakieś dupy..

Po chwili drogi, moja kieszeń za wibrowała. Przystanąłem, a wraz ze mną Nathan. Wyciągnąłem telefon i sprawdziłem wiadomość.

Nieznany: Po co ci moje imię?

Uśmiechnąłem się. Czyli jednak odpisała..

- Co się tak szczerzysz? - zagadał chłopak, wpatrując się w ekran mojego telefonu. - Kto to?

- Taka jedna - odpowiedziałem, myśląc, co mogłem jej odpisać.

- Taka jedna, a nawet nie masz w kontaktach jej zapisanej - prychnął. - Zapisz ją jej imieniem.

- W tym problem..

- Jaki, kurwa, problem jezuniu... - przekręcił oczami. - Spytaj się, niech ci odpowie i proste. Masz ją.

Odezwał się fachowiec...

- Ale ona nie chce mi powiedzieć - powiedziałem prawdę. - W ogóle się nie znamy.

- Co jak?!

- Opowiem na stołówce - chłopak kiwnął głową, a ja odpisałem dziewczynie.

Ja: Muszę jakoś zapisać cię w kontaktach ^.^

Nieznany: Nie musisz.

Nieznany: Przypominam, nie dogadamy się.

Ja: Skąd wiesz?

Nieznany: Przeczucie.

Jasne.. Przeczucie i kropka nienawiści..

Schowałem telefon, gdy usłyszałem dzwonek na lekcję, ale jednocześnie byłem przed klasą. Jednak bardzo zdziwił mnie fakt, że przed klasą stały wampiry..

Czekaj... CO? !

- Co oni tu robią?! - spytałem dosyć głośno Nathana.

- Spokojnie, Luke - powiedziała nauczycielka, znajdując się obok mnie. Nawet nie wiem, kiedy przyszła.. - Dzisiaj lekcje macie z klasą IIIa, więc musicie wytrwać razem 45 minut.

Klasy IIIa i IIIb to klasy z wampirami, natomiast reszta, czyli IIIc, IIId i IIIe to klasy, do których uczęszczają ludzie. Z jednej plotki, która krąży po naszej szkole, wychodzi na to, że wampiry są mądrzejsze od ludzi ze względu na ich moce i tym podobne, dlatego są w klasie a i b, a ludzie w pozostałych.

To nie zmienia faktu, że niektóre wampiry są od nas głupsze.

Niektóre..

- Stary - szturchnął mnie Nathan, kiedy wchodziliśmy do klasy. - Jak my to wytrwamy?

- Nie wiem...


_______________________

42 miejsce... :)

.

Głosujcie i komentujcie
- to motywuje :3

SMS z wampiremOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz