- C-Co? - spytałem zdezorientowany. - Ale jak to?
- Nie wiem - wyszlochała. - Byłam u mojej koleżanki Jennifer, bo obiecałam do niej wpaść na kawę, tak na godzinkę. A kiedy wróciłam, jej.. jej nie było..
- Spokojnie, mamo - powiedziałem, patrząc w jej oczy. - Nie wiesz kto to mógł być?
- N-Nie..
- Musimy zadzwonić na policję - Już chciałem brać telefon z kieszeni spodni, ale mama mnie powstrzymała.
- Luke.. - zaczęła. - To nie pomoże..
- Co? - nie wiedziałem o co jej chodzi. - Jak to nie? To policja! Na pewno coś zdziała! Skąd wiesz, co może teraz czuć Aurelie?!
- Luke - powiedziała spokojnie, pociągając nosem. - Gdy poszłam do jej pokoju, tam było mnóstwo.. krwi..
- Nie myślisz chyba, że to.. wampiry..? - spytałem niedowierzając, a ona kiwnęła głową potwierdzająco.
Mama płakała w moją marynarkę, a ja nie wiedziałem co mam zrobić. Policja nic nie zdziała, w końcu na pewno by nie uwierzyła w wampiry, poza tym co mogą zrobić? Nawet zwykła broń nie zrobi krzywdy tym krwiopijcom..
Po paru minutach wpadłem na pomysł. Jeśli to sprawa wampirów, to pewna wampirzyca na pewno będzie wiedziała co zrobić i może mi pomoże..
Wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem jej numer. Może olać mój SMS, ale na pewno nie połączenie.. Na pewno nie..
Przyłożyłem telefon do ucha i czekałem cały zdenerwowany na odpowiedź. Jeden sygnał.. Drugi.. Trzeci..
- Halo? - usłyszałem głos dziewczyny i nagle poczułem wielką ulgę..
- Nicole? Proszę, pomóż mi--
- Luke, napisałam ci coś wcześniej - przerwała mi. - Nie powinnam z tobą teraz rozmawiać, szukamy jeszcze czterech wampirów. Pewnie wiesz o tym, skoro nas podsłuchiwałeś, prawda?
- P-Prawda - posmutniałem. Naprawdę nie powinienem podsłuchiwać, ale ciekawość wzięła górę.. - Wybacz mi za tamto, ale proszę, pomóż mi!
- Ehh.. - wypuściła głośno powietrze. - Szybko, o co chodzi?
- Aurelie, moja siostra, zniknęła..
- To nie moja sprawka i nie pomogę ci, zadzwoń po policję - ponownie mi przerwała.
- A-Ale myślę, że mógł to zrobić wampir.. - powiedziałem niepewnie. - Dlatego myślałem, że mi pomożesz..
- Wampir? - zaskoczyło ją to. - Jesteś tego pewien?
- W jej pokoju jest dużo krwi, a w domu jedynie bałagan.. - wytłumaczyłem.
- Daj mi pięć minut i będę - powiedziała, po czym się rozłączyła.
Razem z mamą poszliśmy do salonu. Ona usiadła się na kanapie, ja natomiast ustałem obok okna i wypatrywałem dziewczyny. Na uspokojenie mamy powiedziałem, że przyjdzie ktoś, kto nam pomoże i uratuje Aurelie.
Po chwili zobaczyłem czarny samochód, parkujący na naszym podjeździe. Szybko wybiegłem, a przy drzwiach spotkałem Nicole. Ucieszyłem się widząc ją.. Naprawdę..
- Cześć - powiedziałem, nie wiedząc, jak się przy niej zachować.
- Jesteś pewien, że był to wampir? - spytała, a ja pomachałem przecząco głową. - Będziesz miał ostro przekichane, jeśli mnie okłamałeś, rozumiesz?
- Pewnie - odpowiedziałem. - Ale nie wiem nic za bardzo o tym wampirze..
- To nic - powiedziała spokojnie. - Daj mi tylko coś, w czym ostatnio chodziła Aurelie.
- P-Po co? - spytałem zdezorientowany.
- Chodzi tu o zapach - odpowiedziała. - Znam kogoś, kto ma bardzo dobry węch, dzięki czemu będzie mógł wykryć twoją siostrę, a my szybko ją znajdziemy i przyprowadzimy tutaj.
- O-Okey, przyniosę coś - powiedziałem, po czym szybko pobiegłem do jej pokoju.
Wybrałem sukienkę, która leżała na jej łóżku. Niestety, była trochę poplamiona krwią, ale postanowiłem ją zanieść, bo nic innego nie widziałem. Gdy wróciłem do drzwi, stała w nich moja mama i Nicole.
- Mam - powiedziałem, podając Nicole sukienkę.
- Dzięki - wzięła ode mnie ubranie.
- Cieszę się, że nam pomożesz - zaczęła moja mama, a na jej policzkach pojawiły się kolejne łzy. - Pamiętam cię, to ty byłaś tą dziewczyną, która przyprowadziła mego syna, po tym jak zemdlał, prawda?
- Ta - kiwnęła głową. Prawda była inna.. To ona doprowadziła mnie do takiego stanu, a teraz moja mama myśli, że jest super bohaterką.. - Gdy tylko znajdę Aurelie, przyprowadzę ją z powrotem.
Po tym po prostu wyszła.
________________________
Głosujcie i komentujcie
- to motywuje!
CZYTASZ
SMS z wampirem
VampirosOna nienawidzi ludzi. On nienawidzi wampirów. Ona zaczęła tą znajomość przez przypadek. On zaczął tą znajomość pielęgnować. Problem w tym, że żadne ze stron nie wie, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu... Czy ta 'przypadkow...