Witaj siostro- rodzino najbliższa.
Gorycz i zawód- wielkie uczucia.
Ranić i krzywdzić- to rutyna.
To Ty? Czemu? Siostro?Czas przemija a rany zostają,
Raz wyrządzone krzywdy- się nie zabliźniają.
Kim są bliscy? Co znaczą krwi więzy?
Ilość łez nie wyznacza zwyciężcy..Mądrość przychodzi wraz z doświadczeniem.
Najcięższą walką jest ta z osamotnieniem.
Rodzina- znasz słowa lecz nie znaczenie.
Nie zawiść a ukojenie.Wspólne zabawy i wielkie miłości,
To wszystko razem- bez przykrości.
Nauka życia i nastoletnie problemy,
Wszystko Siostro, o sobie wiemy.Wbijasz igły bo wiesz gdzie to zaboli.
Twoje szczęście to skutek mej niedoli.
Kiedy to się stało i czym Ci zawiniłam?
Winą moja nie jest, że jedna matka nas zrodziła.Jesteś dorosłą kobieta i dzieci Swoje wychowujesz,
Nie rozumiem Ciebie. Dlaczego tak postępujesz?
Jaki przykład dajesz? Z czego czerpiesz naukę?Co Ci przeszkadza, że mąż, że dzieci, że uśmiech na mej twarzy?
Chcesz niszczyć i sama nawet nie myślisz, o tym co się zdarzy.
Czekam na ten dzień kiedy wróci ta osoba,
Czekam na dzień, kiedy siostre zobaczę a nie wroga.
CZYTASZ
Moja Samotnia
PoetryMoja samotnia Mój azyl Mój dom Ja i tylko to co w duszy mej się skryło Co teraz czuje co widze a także to co było Wszysto tu spisze i o tym zapomne O demony z mej duszy sie już nie upomne I czysta jak łza powstane od nowa Wolność i spokój o tym tu m...