Wiecznie kończę
Mówię że już nie muszę
Kłamię że nie potrzebuję
A wracam
Słowa cisną mnie
Myśli ugniatają
Uczucia pragną powietrza
Żyją we mnie
Szukają ujścia
Myślę znajdę powiernika
Lecz cóż mi po nim
Ona mnie przyciąga
Ona mnie wypełnia
Ja nie potrafię już bez niej
Niczym dziecko nieporadnie
Stawiam kroki potykając się
Tracę chęci by dalej kroczyć
Lecz ona mnie woła swą ciszą
A ja ulegam w tęsknocieKocham czytać
Odnajduję sie pisząc
CZYTASZ
Moja Samotnia
ПоэзияMoja samotnia Mój azyl Mój dom Ja i tylko to co w duszy mej się skryło Co teraz czuje co widze a także to co było Wszysto tu spisze i o tym zapomne O demony z mej duszy sie już nie upomne I czysta jak łza powstane od nowa Wolność i spokój o tym tu m...