Podskoczyłem na nagłe pukanie o drzwi.
-Wszystko w porządku?
-Ja... Tak, n-nic mi nie jest- wydusiłem.
-Wiem że kłamiesz. Otwórz drzwi.
-Po prostu idź sobie- wymamrotałem.- dostanie kosza to nic takiego, poradzę sobie.
Usłyszałem jak ten ktoś siada pod drzwiami, nie mając zamiaru zostawić mnie w spokoju.
-Warta jest chociaż tych łez?
-To nie ona, tylko on- odparłem.
-Oh... To chyba grubsza sprawa. Jestem Niall tak w ogóle. A ty?
-Zayn- odpowiedziałem.
-Ten Zayn Malik ze Slytherinu?!- pisnął.
-Jak tak dalej będzie to prześcignę sławą Harry'ego Pottera i Malfoya- zaśmiałem się cicho.
-Cóż... Nie jesteś typowym ślizgonem. Jesteś inny. Otworzysz te drzwi? Muszę wyglądać jak debil siedząc pod tą toaletą i gadając do drzwi.
-Chyba mogę zrobić wyjątek i cię wpuścić- powiedziałem, ocierając szybko łzy z policzków i przekręcając zamek.
Chwilę później drzwi otworzyły się i zobaczyłem blondyna o moim wzroście, w szatach gryffindoru. Cholera, kolejny gryfon.
-Umm...
-Więc kto odrzucił twoje zaloty?- zamknął za sobą drzwi i kucnął obok.
-Nie chce o tym rozmawiać- skrzywiłem się- mój przyjaciel miał rację. Jak zwykle się ośmieszyłem...
-Nie przejmuj się, też dostałem wiele koszy od...innych.- zarumienił się lekko.
-Od innych?- uniosłem brew.
-Jestem biseksualny.-westchnął.
-Oh...
-Dokładnie oh. Postanowiłem sobie na razie odpuścić wszystko, no chyba że pojawi się ktoś warty mojej uwagi- uśmiechnął się do mnie pokrzepiająco.- Chodź stąd, to dziwne miejsce na takie rozmowy.
Pokiwałem głową uśmiechając się zadowolony że znalazłem kolejnego sprzymierzeńca w tej szkole.
__________
Co tak mało komentarzy i gwiazdek? Nie podoba wam się to ff? :(
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...