-Pojebało cię już do końca?!- krzyknęła Perrie, kiedy zostaliśmy sami.
-Ja... Improwizowałem okay? Chciałem pokazać Louisowi że nie jestem od niego gorszy- schowałem twarz w dłoniach.
-A może chciałeś zranić Liama, co?- prychnęła- Nie wiem co do cholery tworzysz w tej swojej chorej główce, ale mnie w to nie wciągaj!
-To było jednorazowe i nie wiedziałem że Li tak zareaguje...
-Gołym okiem widać że jest w tobie zakochany!- pokreciła głową.
-Nie, nie jest. Nie może- przygryzłem wargę.
-A to niby czemu?- uniosła brew- przecież widzę że on też nie jest ci obojętny. Nie wiem po co te wasze gierki...
-Ja nie umiem kochać. A przynajmniej kiedy to robię to się źle kończy, okay? Mimo że nienawidzę Tomlinsona, to cieszę się że opiekuje się Liamem- wymamrotałem.
-Co ty znowu pierdolisz, hmm?- usiadła na łóżku.
-Nie ważne. Przepraszam za ten pocałunek...
-Mimo że dobrze całujesz to nigdy wiecej- skrzywiła się- nawet nie próbuj, bo twoje krocze pożałuje.
-Umm to dobrze że zgadzamy się w tej rzeczy że to było ochydne- zaśmiałem się niezręcznie.
-Cokolwiek. Radzę ci tą sprawę naprostować i pogadać o tym z Liamem- westchnęła.
-Ale...
-Dorosnij w końcu! Masz 14 lat! Myślisz że zawsze będzie dla ciebie? Jak nie ty, to znajdzie sobie w końcu kogoś innego. I nie mówię o tamtym krukonie, bo udawanie pary idzie im słabo- kiedy chciałem znów coś powiedzieć uciszyła mnie jednym gestem- przestań pieprzyć że go nie kochasz. Mi tego nie w mówisz tak jak sobie. A teraz wybacz, idę powkurwiać pewną gorącą panią.
Obróciła się na pięcie i po prostu wyszła.
_____
Ostatni dzisiaj.
Zaraz przyjadą do mnie Ukraińcy nocować więc ten.
Miłego wieczoru😘
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...