Stanąłem przed wejściem do biblioteki i starałem się trochę uspokoić co było naprawdę trudne. Co Liamowi strzeliło do głowy?
W końcu kiedy stwierdziłem że jestem dosyć spokojny, wszedłem do środka zaczynając szukać Li między regałami, co trochę potrwało bo biblioteka była naprawdę ogromna. Kiedy w końcu zobaczyłem Liama przy oknie zaczytanego w jakieś książce, ciśnienie znów mi skoczyło. Podszedłem do niego szybkim krokiem.
-Co ty sobie wyobrażasz wplątując mnie w jakieś miłosne intrygi?- syknąłem.
-C-co?- zająknął się podskakując przestraszony.
-Louis wszystko mi powiedział. To było naprawdę żałosne działanie...
-Serio? Będziesz teraz się przez to awanturować?- prychnął.
-Okłamałeś mnie do kurwy!- krzyknąłem.
-Malik! Payne! wynocha z biblioteki! Tu ma być cisza- warknęła bibliotekarka.
Wywróciłem oczami i złapałem Li mocno za nadgarstek i pociągłem ku wyjściu, mimo jego protestów.
-Dlaczego nie powiedziałeś mi prawdy?- odezwałem się znowu, zatrzymując się dwa korytarze od biblioteki dalej, gdzie nikogo nie było.
-Próbowałem!
-Niby jak? Udając związek? Nie odzywając się do mnie dziewięć miesięcy? Obrażając Nialla bo był ze mną w związku i Harry'ego bo byłem nim zauroczony? Serio? Dlaczego nie powiedziałeś mi że się we mnie zakochałeś?! Myślałem że przyjaciele mówią sobie o wszystkim!- krzyknąłem.
-Bałem się okay?! Nie chciałem cię stracić, przez głupią miłość, więc wolałem dawać ci delikatne znaki...
-I wzbudzić zazdrość?-uniosłem brew- wybacz że nie reagowałem tak jak chciałeś!
-Nagle cię to obchodzi? A co z Perrie?- zakpił.
-Nic! Nie wiem czemu to zrobiłem. Może po prostu chciałem podświadomie pokazać Louisowi że nie jestem od niego gorszy, że też kogoś mogę mieć! On tak bardzo się tobą afiszował i ja...-urwałem, odwracając przez napływające łzy.
-Ty co?
-To bolało okay? Bo wiem że nigdy nie byłem i nie będę wystarczający- szepnąłem i usiadłem na ziemi- Nigdy...
-Dla mnie jesteś wystarczający Zee- kucnął obok mnie i złapał moją dłoń.- Przepraszam że cię okłamałem i zostawiłem.
Przytulił mnie mocno i ucałował w czoło.
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...