Jadłem wolno tosta, w ogóle nie czując apetytu przez świdrujący wzrok Malfoya na mojej osobie. No tak, to że przyłapali nas na nielegalnych pojedynkach to 'moja' wina. Westchnąłem cicho, odkładając śniadanie na talerz i w tym samym momencie poczułem dłoń na ramieniu.
-Szukałem cię wczoraj. Nie było cię na uczcie- powiedział Liam, siadając obok mnie.
-Źle się czułem. Przepraszam że się martwiłeś. Następnym razem dam ci znać. Gdzie masz Louisa?- spojrzałem na niego.
-Umm... Zostawiłem go przy stole z Gryffonami- zarumienił się lekko.
-Widzę że wasz związek kwitnie- powiedziałem cicho sięgając po tosta.
-Nie jesteś zły że spędzam z nim dużo czasu?- spytał niepewnie.
-Jeśli... On sprawia że czujesz się szczęśliwy, to nie mam o co- wydusiłem- ale jeśli cię zrani, wyrwę mu jaja.
-Woah, jak brutalnie- zaśmiał się nerwowo.- Nie musisz się martwić. A ty masz już kogoś na oku?
-Umm... Ja? Nie. Nawet jeśli to i tak wiem że nie będziemy w związku- wymamrotałem.
-Czemu?- zmarszczył brwi.
-Spójrz na mnie. Kto by mnie chciał?- parsknąłem- Nawet Niall nie potrafił się we mnie zakochać. Ale nie mam ani jemu, ani innym tego za złe.
-Nie mów tak... Jesteś cudownym chłopakiem- Li spojrzał mi w oczy.
-Nah, Liam. Mam wiele do życzenia. Jestem świadom tej prawdy. Ale to w porządku. Bycie... Singlem nie jest takie złe- w ostatnim zdaniu skłamałem.
-Jak mogłem nie zauważyć jak nisko się cenisz?- szepnął.
-Nie, Liam. Jestem tylko świadom swoich możliwości- wywróciłem oczami.
-Muszę to zmienić- kontynuował, ignorując moją odpowiedź i złapał moją dłoń, lekko ją ściskając.
____
Co wy na to żeby zrobić maraton? Ale musicie postarać się z komentarzami😂
Ej czemu taka nienawiść do Pezz?😂😂😂
Dramma coming sooooooooooooon😂😁
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...