-Liam!- krzyknąłem radośnie, wybiegając z domu do ogrodu, przed którym zaparkował auto pan Payne.
Li zaśmiał się, wychodząc z samochodu i nie dotarł nawet do furtki kiedy wskoczyłem mu w ramiona, oplatając go w pasie nogami i pocałowałem go mocno.
-Ledwo przyjechałem kochanie- odezwał się rozbawiony patrząc mi w oczy i trzymając dłonie na moich udach, żebym się nie z sunął.
-Długo cię nie widziałem, tęskniłem- wtuliłem twarz w jego szyję- Cieszę się że jesteś wcześniej, bo wiem, że nie zasnąłbym, wiedząc że przyjeżdżasz jutro.
-Chciałem ci zrobić niespodziankę skarbie. -ruszył ze mną do domu, a za nami szedł pan Payne, rozbawiony moją reakcją.
-Bardzo to doceniam, tym bardziej że chyba zepsułem swój telefon, a tata powiedział że nie kupi mi drugiego bo są za drogie- wydąłem wargę.
-Oh, to dlatego dzisiaj się nie odzywałeś- stanął na werandzie i pomógł mi stanąć na własnych nogach.
-Yeah. Ale zrobiłem dla ciebie ciasteczka- uśmiechnąłem się szeroko.
-Zayn! Kto przyjechał?- usłyszałem moją mamę w wewnątrz domu.
-Liam ze swoim tatą!- odkrzyknąłem.
Zaprosiłem ich szybko do środka i zanim zdążyłem zrobić co kolwiek, pan Payne zagadał moją mamę i praktycznie popchnął mnie i Li w stronę w schodów. Ruszyliśmy prawie biegiem do mojego pokoju i kiedy tylko zamknęły się za na mi drzwi, Liam docisnął mnie do ściany, namiętnie mnie całując.
-Nikt nas już więcej nie rozdzieli.- szepnął w moje wargi, patrząc mi głęboko w oczy.
____
Ten moment kiedy cieszysz się że możesz pisać bo na żywo jąkasz się i zapominasz słów jak pojebana😂
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...