Kiedy schodziłem z ostatnich schodów, znikąd pojawiło się dwóch śmierciożerców. Krzyknąłem zaskoczony kiedy zostałem popchnięty na ścianę.
-Proszę proszę, w końcu znaleźliśmy zaginioną szlamę- warknął jeden z nich, przykładając mi do gardła różdżkę.
Mogłem usłyszeć jak u góry na wieży rozgrywały się pierwsze walki, i byłem pewien że zostałem całkiem sam przeciwko dwóm śmierciożercom.
-Nie ładnie uciekać przed Czarnym Panem- odezwał się drugi, a ja syknąłem cicho z bólu, kiedy wykręcili mi ręce.- Jakieś ostatnie życzenie?
-Spytałbym was o to samo- usłyszałem za sobą i śmierciożerca który trzymał różdżkę przy mojej szyi padł nieprzytomny, ugodzony zaklęciem.
Obróciłem się szybko widząc wkurzonego Liama, celującego w ostatniego śmierciożercę. Jednak wróg był szybszy i rzucił w jego stronę zaklęciem, które go powaliło. Wykorzystałem jego nie uwagę kiedy miał rzucić kolejnym zaklęciem, trafiłem go prosto w krocze a później w nos, wytrącając z jego ręki różdżkę.
-Liam jest mój i nikt nie ma prawa go tykać- warknąłem i rzuciłem w niego kilkoma lżejszymi zaklęciami.
-Ty szumowino- wysapał wściekły, prostując się i zanim zdążyłem zareagować złapał swoją różdżkę, celując w mojego ukochanego.
Instynktownie zasłoniłem go sobą i wrzasnąłem z bólu, kiedy trafił mnie klątwą cruciatus. Upadłem na ziemię, jak przez mgłę słysząc krzyk Liama. Ból nagle z niknął, a ja odetchnąłem z ulgą.
-Jeszcze ruch, a zabiję go- dopiero teraz zorientowałem się że znów mam różdżkę przyłożoną do gardła.
-Po prostu go wypuść... Zrobię wszystko- powiedział Liam.
-Wszystko? Dosłownie wszystko?- zachichotał.
-Błagam...
-Crucio!
Wrzasnąłem znów z bólu, czując się kompletnie bezbronnie i jedynie czego chciałem to to, żeby to się skończyło, albo pozwolił mi po prostu umrzeć.
-Błagam! WSZYSTKO, tylko nie rób mu krzywdy!
Ból zniknął a ja oddychałem szybko, nie mając sił otworzyć oczu.
-Będziesz służyć Czarnemu Panu i zabijesz każdego z jego przeciwników- odparł.
-Ja...
-Crucio!- kolejna porcja bólu.
-Stop! Zgadzam się! Tylko już go zostaw!- usłyszałem szloch Liama.
-Błagam nie rób tego...- wyszeptałem za nim zemdlałem.
___
Coraz gorzej u mniez nockami... Starzeje się😂😂😂
Zostało przed nami dosłownie kilka rozdziałów😏
CZYTASZ
Different | Ziam✅
FanfictionOpis: Zayn od zawsze czuł się samotny i odrzucony. Ale jemu to nie przeszkadzało. No prawie. Nie łatwo należeć do domu Slytherina, będąc kompletną jego przeciwnością. Zayn był miły, uprzejmy, dobrze się uczył no i był gejem. To się kompletnie nie ka...