Shot dla LunaJaeger21. Miłej lekturki~
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Mike i ja pracujemy razem. Papierkowa robota w ogromnym biurowcu to nasza specjalność. Mimo tego, że Mike jest ode mnie wyżej stanowiskiem, to traktujemy siebie po równo. Tylko ja mam więcej pracy i mniejsze zarobki.
Pewnego dnia, Mike zaprosił mnie do siebie. Od razu się zgodziłam, bo pomimo naszej przyjaźni, która trwa już dobre 2 lata, to czuję, że jednak mi na nim zależy bardziej niż na zwykłym przyjacielu.Po pracy, Mike czekał na mnie. Od razu ruszyliśmy w stronę jego samochodu. Nim się obejrzałam, byliśmy już pod jego domem. Mike mieszkał w bloku na dosyć bogatym i strzeżonym osiedlu.
Po chwili byliśmy już w jego mieszkaniu. Muszę przyznać, mieszkał bardzo pięknie. Szare ściany w połączeniu z drewnianymi meblami, a wszystko w bardzo nowoczesnym stylu.
— Napijesz się może wina? - zapytał Mike.
— Z wielką chęcią. - odparłam z uśmiechem.
Kilka chwil później, siedziałam naprzeciw Mike, jedząc pyszne danie przy świecach. Przyznam, czułam się jak na najlepszej randce życia. Świece, wino, kolacja. Tak, to randka. Albo najbardziej zfriendzonowana kolacja, na jakiej kiedykolwiek byłam.
— Powiedz, dlaczego mnie zaprosiłeś? - zapytałam. Ta kwestia nie dawała mi spokoju.
— A nie można zaprosić swojej pięknej przyjaciółki na kolację po pracy? - zapytał. Na słowo PRZYJACIÓŁKI o mało co się nie rozpłakałam. Ale trzeba być twardym.
— A tak na serio? - zapytałam już lekko poirytowana.
— Dostałem awans, i w przyszłym miesiącu będę pracował w samej centrali w stolicy. Ze względu na to, również zamieszkam w centrum. - odpowiedział Mike z nutą szczęścia i dumy w głosie. Momentalnie posmutniałam. Miłość mojego życia wyprowadza się do stolicy. Mike chyba zobaczył, że posmutniałam, bo podszedł do mnie i przytulił.
— Ale dalej będziemy w kontakcie, [imię]. - powiedział. Nawet nie zauważyłam, kiedy do moich oczu napłynęły łzy. Nie chciałam, żeby wyjeżdżał. Tzn, cieszyłam się, że dostał awans i tak świetną posadę, ale kochałam go. A teraz miało go przy mnie nie być.
— Co z tego, że będziemy w kontakcie. Nie będziemy razem pracować, nie będziemy już mieszkać blisko siebie. W końcu tak, czy siak nasz kontakt się urwie..- powiedziałam ze łzami w oczach. Jedna z nich popłynęła po moim policzku, zostawiając mokry ślad. Wtem Mike przyłożył swoją rękę do mokrego już policzka, i wytarł łzę.
— Jeśli tylko chcesz, możesz ze mną zamieszkać. [Imię], od kiedy się przyjaźnimy, czuję do ciebie jednak coś więcej. - oświadczył Mike.
— .. oczywiście, że chcę. Mi również na tobie zależy.. - odpowiedziałam z uśmiechem. - Zamieszkam z tobą.
Chwilę później, Mike zaproponował jeszcze jedną lampkę wina. Byłam szczęśliwa. W końcu zamieszkam z moją miłością.
U Mike zostałam na noc. Na jednej lampce wina się nie zakończyło..~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Kolejny shot za nami! Jeszcze dzisiaj pojawi się jeszcze jeden shot (Levi x Reader). Przypominam o zadawaniu pytań do Q&A, które pojawi się dzisiaj wieczorem. Pytania zadawajcie pod poprzednim rozdziałem 👌. Mam dla was propozycję. Co wy na to, żebym w niedalekiej przyszłości zaczęła pisać Zodiaki z SnK? Miłego dnia/wieczora 😅
CZYTASZ
One Shoty SnK *Zakończone ✔*
De TodoOne Shoty z SnK, przyjmuje w specjalnych rozdziałach *zazwyczaj tytuowanych ZAMÓWIENIA*. Mam nadzieję, że się spodoba ;) AHA, jeszcze jedno, nie piszę yaoi, yuri i lemonów. Po prostu nie umiem..