Shot dla najsłodszej lilakaak47. Miłej lekturki~ *na dole ważne info 😉*
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
"Atak Tytanów". Gra, która ostatnio podbija listy popularności na całym świecie. Gra online polegająca na zabijaniu ogromnych stworów. Zawsze gram z moją drużyną. Hanji, Erwin, Levi i Miche. Znajomi, których nigdy nie widziałam na żywo.— Hanji, uważaj! - krzyknął Erwin. Po chwili na ekranie pojawił się komunikat o zakończonej grze.
— Głupia. Czy ty chociaż raz nie potrafisz uważać?! - krzyknął Levi.
— Spokojnie mi tam. - odpowiedział Miche.
— Słuchajcie, mam pomysł. Co wy na to, byśmy się spotkali w realu? Mieszkamy w sumie nie daleko od siebie. - oznajmił Erwin. Wszyscy prawie równocześnie powiedzieliśmy, że nie ma problemu.
— To za 5 dni na dworcu głównym? - zapytałam.
— Jasne. - odpowiedzieli wszyscy równocześnie.Te 5 dni minęło zaskakująco szybko. Już miałam powoli się zbierać, kiedy otrzymałam powiadomienie, że spotkanie przesunięte, ponieważ Miche nie zdążył na pociąg. Nagle ktoś do mnie zadzwonił. Gdy spojrzałam na numer, od razu poznałam. Levi. Odebrałam.
— Słuchaj, wiem, że spotkanie przesunięte, ale ty masz najbliżej. Jestem już na dworcu. Mogłabyś do mnie przyjść? Nie chce siedzieć tu sam. - usłyszałam.
— No spoko, będę za 15 minut. - odpowiedziałam, po czym się rozłączyłam. Będąc już prawie na miejscu, Levi znowu zadzwonił.
— Gdzie jesteś? - powiedział.
— No już idę na peron. Powiedz mi, gdzie siedzisz, stoisz, czy coś? - powiedziałam.
— Stoję przy słupie z nazwą stacji. - odpowiedział Levi. Gdy już wspięłam się po schodach, zaczęłam iść w stronę słupa. Zobaczyłam tam niewiele wyższego ode mnie mężczyznę. Miał na sobie czarny płaszcz i czarną czapkę.
— Levi? - zapytałam podchodząc do mężczyzny.
— [imię]? - zapytał. Ja tylko skinęłam głową na tak.
— Długo tu czekasz? - zapytałam. - Trochę zimno, nie uważasz?
— Stoję tu jakieś 30 min. I zimno jest, to fakt. - odpowiedział.
— Niedaleko jest dobra kawiarnia. O tej porze roku mają zawsze ciepło. Może pójdziemy tam ogrzać się na tą godzinkę? - zapytałam. Była zima, a do spotkania została nam jeszcze ponad godzina. Bez zastanowienia, Levi załapał mnie za rękę i zaczęliśmy iść. Trochę zdziwił mnie ten gest, jednak potem zrozumiałam. Levi miał niesamowicie zimne ręce.
Gdy dotarliśmy do kawiarni, zamówiliśmy sobie [wybierz sobie coś, co lubisz ;D]. Przegadaliśmy razem ponad godzinę. Straciliśmy poczucie czasu. Nagle ktoś zadzwonił do mnie. Był to Erwin. Pytał, gdzie jesteśmy. Podałam im miejsce kawiarni. Po pięciu minutach, wszyscy siedzieliśmy już razem, rozmawiając o grze i nie tylko.
Po dobrych czterech godzinach, Miche i Erwin musieli wracać. Zostaliśmy tylko ja, Hanji i Levi. Postanowiliśmy przejść się po okolicy. Tak natrafiliśmy na mój dom. Kiedy jednak chcieliśmy już wejść do środka, Hanji musiała już wracać. Przytuliła nas na pożegnanie i poszła na przystanek. Levi został jeszcze na chwilę. Pogadaliśmy trochę na temat gry. Chłopak pokazał mi kilka trików oraz hacków, które mogę wykorzystać. Jednak po 30 minutach musiał zbierać się i on.
— Może spotkamy się jeszcze kiedyś na taki dzień? Tylko bez reszty "drużyny". - powiedział Levi.
— Bardzo chętnie. - odpowiedziałam z uśmiechem na ustach. Levi tylko cmoknął mnie w policzek i poszedł.
Przez dobre 5 min stałam jak wryta. Chyba polubiłam tego zgreda.~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Ostatnio coś dużo Levi x Reader piszę XD WYBIŁO NAM JUŻ PONAD 300 WYŚWIETLEŃ!!!!Jesteście niesamowici!!! Kocham Was mocniutko, robaczki wy moje ❤❤❤
Miłego dnia/wieczora 😅
CZYTASZ
One Shoty SnK *Zakończone ✔*
DiversosOne Shoty z SnK, przyjmuje w specjalnych rozdziałach *zazwyczaj tytuowanych ZAMÓWIENIA*. Mam nadzieję, że się spodoba ;) AHA, jeszcze jedno, nie piszę yaoi, yuri i lemonów. Po prostu nie umiem..