Eren x Reader

1.6K 89 31
                                    

Shot dla LeyaPL i Axtria. Miłej lekturki~

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Może to wydać się dziwnym, ale od ponad trzech lat przyjaźnię się z Levi'em. Chłopak codziennie przychodzi pod mój dom, żebyśmy mogli razem iść do szkoły.

Od jakiegoś czasu podkochuję się w Erenie. Nie mam z chłopakiem zbytnio kontaktu, jednak bardzo mi imponuje.

— Czy ty w ogóle mnie słuchasz? - zapytał nagle Levi.
— Przepraszam... Zamyśliłam się. - odpowiedziałam.
— Myślałaś o Erenie? - zapytał, zatrzymując się na chwilę.
— Co? N-nie, dlaczego tak myślisz? - zapytałam.
— Bo od jakiegoś czasu gapisz się na niego. Bez przerwy.
— Lubię go, ale bez przesady! - krzyknęłam.
— Nie oszukasz mnie. Za kogo ty mnie masz, co? Możesz mi przecież powiedzieć, głupia. - powiedział. Przyznam, że ulżyło mi trochę kiedy to powiedział.
— ...dobra, Eren mi się podoba, zadowolony? - zapytałam, wiedząc, że Levi nie da mi spokoju, kiedy nie przyznam mu racji. I miał rację. Eren mi się podoba i rzeczywiście, może czasami na niego zerkam.

Dalsza droga minęła nam w ciszy.
Weszliśmy do sali i zajęliśmy już nasze miejsca, po drodze witając się z poszczególnymi osobami. Nagle do sali wszedł Eren. Levi posłał mi spojrzenie mówiące "Twój kochaś idzie". Eren wyraźnie to zauważył, jednak postanowił zignorować ten fakt.

Gdy lekcja się skończyła, postanowiłam porozmawiać z przyjacielem o jego zachowaniu.
— Levi, przestań się tak zachowywać. Jeszcze Eren zacznie coś podejrzewać. - powiedziałam, rozglądając się, czy nikt nas nie podsłuchuje.
— Mogę już iść? - zapytał, wyraźnie ignorując moją uwagę. Puściłam chłopaka i sama ruszyłam w stronę sali.

Wszystko było jak zawsze, weszłam do sali, zajęłam swoje miejsce i zaczęłam obserwować chłopaka. Levi miał rację, ciągle się na niego patrzę. Kilka razy jeszcze podczas lekcji się na tym przyłapałam.

Lekcja się skończyła. Do końca dnia zostały tylko 3 lekcje. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że widziałam jak Levi rozmawia o czymś z Erenem, wyraźnie się ukrywając. Niby zwykła rozmowa i w ogóle, jednak miałam złe przeczucia co do tego.

Levi pov.

Eren. Musimy pogadać. - zacząłem.
— O co chodzi? - zapytał chłopak, podchodząc do mnie bliżej.
— Kojarzysz [Imię]. Moja przyjaciółka.
— No tak. - Eren wyraźnie był zdziwiony.
— Co o niej sądzisz? Szczerze.
— No spoko jest. Ładna, pomocna, miła.. - Eren jakby trochę odleciał. Zaczął wymieniać coraz do więcej cech [Imię].
— Podoba ci się? - zapytałem.
— N-nie! Skądże! - zaprzeczył Eren.
— Ach tak? Bo ty jej tak. To tak tylko dla twojej wiadomości. Spróbuj mi ją tylko skrzywdzić, a pożałujesz. - zagroziłem. [Imię] była dla mnie ważna. Wspierała mnie i to na tym wsparciu opierała się nasza przyjaźń.
— N-naprawdę? Ja się jej podobam? - zapytał.
— Ciszej, bo jeszcze ktoś usłyszy. Tak, na prawdę. - w tym momencie, kątem oka zobaczyłem [Imię]. - Jakby co, nie wiesz tego ode mnie.
Na tych słowach zakończyłem naszą rozmowę i ruszyłem w stronę sali. Eren stał jeszcze, wyraźnie niedowierzając moim słowom.

[Imię] pov.

Chwilę po mnie do sali wszedł Levi, a zaraz po nim Eren. Posłałam Levi'owi spojrzenie mówiące "o co chodzi?". Zaraz potem Levi do mnie podszedł.
— Czemu gadałeś z Erenem? - zapytałam.
— Możesz mi podziękować. Dowiedziałem się, że Erenek też cię lubi. Teraz tylko to jakoś rozegraj i będzie twój. - na te słowa, Levi wrócił do swojej ławki. Zastawiało mnie tylko, czy Levi powiedział Erenowi, że jego zauroczenie jest ze wzajemnością.

Dzień dobiegł końca. Wyszłam razem z Levi'em ze szkoły.
— Ej, Eren! - krzyknął Levi. Eren szedł tuż przed nami.
— Tak? - odpowiedział chłopak, zatrzymując się. Levi szturchnął mnie porozumiewawczo.
— B-bo....- zaczęłam.
— Nie jąkaj się, tylko powiedz to, albo ja to zrobię. - powiedział ostro Levi.
— Podobasz mi się. - powiedziałam na jednym wdechu. - I chciałbyś może pójść ze mną w weekend gdzieś?
— T-ty mi też.. i chętnie! - odparł wesoło chłopak.
— No i super, jesteście umówieni, a teraz wybacz Eren, ale porywam [Imię]. - powiedział Levi. - Głodny jestem.
— To do zobaczenia Eren! - krzyknęłam do Erena, gdyż Levi zaczął mnie ciągnąć. Eren tylko mi odmachał i powiedział coś do siebie, ale byłam za daleko, żeby usłyszeć co.
— Jak już u ciebie będziemy, to zrobisz mi to pyszne mięso w sosie z ryżem? - zapytał Levi.
— Dla ciebie wszystko. - powiedziałam wesoło.
— Oho, mogłem cię szybciej z nim zeswatać, szybciej byłabyś taka milutka dla mnie. - odparł Levi.

Po tych słowach, szliśmy w ciszy do mojego mieszkania.
























~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Witam! Kolejny shot za nami i przyznam, że fajnie mi się go pisało. Levi jako przyjaciel? Czemu by nie! XD Następny w kolejce Levi x Reader. Postaram się jutro napisać, ale nic nie obiecuję ^^
Miłego dnia/wieczora 😅

One Shoty SnK *Zakończone ✔*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz